W styczniu hospicjum w Puławach przyjmie pierwszych pacjentów. Zarząd podjął taką decyzję, mimo braku kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
To ryzykowna decyzja, bo Niepubliczny Zakład Opieki Paliatywno-Hospitacyjnej w Puławach nadal nie ma kontraktu na świadczenie usług z NFZ. Hospicjum od dawna stara się o taką umowę. Już rok temu złożyło wniosek do funduszu, by ten ogłosił konkurs na świadczenie opieki zdrowotnej tego typu na terenie powiatu puławskiego. NFZ konkurs ogłosił jeszcze w 2008 roku. Hospicjum nie zdążyło jednako niego przystąpić, gdyż walczyło wtedy z usterkami budowlanymi.
W maju tego roku puławski Niepubliczny Zakład Opieki Paliatywno-Hospitacyjnej ponownie zwrócił się do NFZ o ogłoszenie konkursu. Ale wtedy fundusz nie miał już pieniędzy. Taka sytuacja trwa do dzisiaj.
– W miarę posiadania wolnych środków finansowych rozważymy możliwość zakontraktowania świadczeń dla hospicjum w Puławach – zapewnia Karol Ługowski, rzecznik lubelskiego oddziału NFZ.
Z czego wobec tego będzie się utrzymywało hospicjum? – Mamy około 230 tys. zł. To powinno nam wystarczyć na ponad dwa miesiące funkcjonowania – przewiduje Walecz-Majewska. Rozważa też zaciągnięcie kredytu. O pomoc zamierza też prosić firmy, które ogrzewają budynek i produkują żywność.
Zatrudnieni lekarze i pielęgniarki z hospicjum zgodzili się na pracę w wolontariacie. – Umówiliśmy się wstępnie, że w takiej formie będziemy pracowali przez 4 miesiące. Liczymy, że do kwietnia będziemy mieli kontrakt – mówi Helena Furtak, kierownik medyczna.