

Spór o pieniądze dla Muzeum Regionalnego w Puławach. Należąca do PTTK placówka chce zdobyć dotację od miasta poza konkursem na działalność kulturalną. Radni są skłonni przyznać środki, ale urząd mówi, że to niemożliwe.

- Mamy złożyć wniosek poza konkursem ofert - zapowiada Sebastian Wardak, dyrektor Muzeum Regionalnego.
Muzeum, którego remont właśnie się kończy, chce zorganizować w tym roku kilka wystaw. Wstępne, nieskonkretyzowane jeszcze pomysły to m.in. sprowadzenie do Puław zabytków z Syrii, wystawa o pierwszych Piastach z Ostrowa Lednickiego, czy dotycząca Husytów, która może tu trafić dzięki współpracy z Narodowym Instytutem Węgierskim.
Plany muzeum wspiera PiS. Radny Artur Kwapiński wskazuje na to, że placówka prowadzi swoją działalność już od 1938 roku. Podkreśla, że placówka gromadzi pamiątki po ludziach, którzy przyjechali do Puław, by zasilić kadrę pracującą w tutejszych instytutach naukowych. - Ponadto muzeum zgromadziło bogatą kolekcję z dziedziny etnografii, archeologii, historii miasta regionu i sztuki - argumentuje Artur Kwapiński.
- Skoro jest możliwe ogłoszenie otwartego konkursu ofert na konkretne zadania, jak np. w przypadku festiwalu kolęd sądzę, że jest również możliwe ogłoszenie konkursu na zadania z zakresu prowadzenia działalności muzealnej - odpowiada Artur Kwapiński. - Fakt, że w Puławach utworzono w 1801 roku pierwsze muzeum w Polsce zasługuje na lepsze wyeksponowanie w strategii promocji blisko 50-tysięcznego dziś miasta - dodaje.
Wiceprezydent Puław podkreśla jednak, że miasto ma już jedno swoje muzeum - to Muzeum Czartoryskich będące oddziałem Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu. I dodaje, że kilka lat temu miasto oferowało przejęcie Muzeum Regionalnego i stworzenie na jego bazie miejskiej placówki. - Wtedy nasze propozycje dla PTTK okazały się być mało interesujące - mówi Ewa Wójcik.
Komentarze 7
Panią Wizeprezydent odsyłam do zapoznania się z ustawą o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z 24 kwietnia 2003 r. a konkretniej do Art. 11 ust. 4 oraz do art. 12, ewentualnie do ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o partnerstwie publiczno-prywatnym.
Art. 19a. 1. ustawy, o której piszesz:
Na podstawie oferty realizacji zadania publicznego, o której mowa w art. 14, złożonej przez organizacje pozarządowe lub podmioty wymienione w art. 3 ust. 3, organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego uznając celowość realizacji tego zadania, może zlecić organizacji pozarządowej lub podmiotom wymienionym w art. 3 ust. 3, z pominięciem otwartego konkursu ofert, realizację zadania publicznego o charakterze lokalnym lub regionalnym, spełniającego łącznie następujące warunki:
1) wysokość dofinansowania lub finansowania zadania publicznego nie przekracza kwoty 10 000 zł;
2) zadanie publiczne ma być realizowane w okresie nie dłuższym niż 90 dni.
10 tysięcy- a nie 120 tysięcy :)
Art. 19a. 1. ustawy, o której piszesz:
Na podstawie oferty realizacji zadania publicznego, o której mowa w art. 14, złożonej przez organizacje pozarządowe lub podmioty wymienione w art. 3 ust. 3, organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego uznając celowość realizacji tego zadania, może zlecić organizacji pozarządowej lub podmiotom wymienionym w art. 3 ust. 3, z pominięciem otwartego konkursu ofert, realizację zadania publicznego o charakterze lokalnym lub regionalnym, spełniającego łą... rozwiń
Jest tzw ustawa o pożytku publicznym i wolontariacie, która jasno mówi, że jednostka samorządowa może wesprzeć stowarzyszenia, fundację poza konkursem ofert i z tego UM powinien skorzystać... Tutaj jest po prostu oczywista niechęć do Muzeum Regionalnego. Pani Wójcik powinna też wyedukować się z niektórych ustaw..
drogie to nasze Muzeum Nadwiślańskie.... 550tyś...
Bo tutaj nie chodzi o prawo, tylko o spór i wojenkę, jaką UM Miasta toczy z tym Muzeum od kilku lat ( nie wnikam w zasadność tego konfliktu). Wtedy przepisy i logika odchodzą w bok i stawia się wszystkie możliwe bariery by nie pomóc.
Rozbawiony zanim wyślesz kogoś na dokształcanie sam doczytaj :)
Kwota dofinansowania lub finansowania zadania w trybie tzw. uproszczonym lub małych zleceń nie może przekroczyć 10.000 zł, a termin realizacji zadania nie może być dłuższy niż 90 dni- Muzeum Regionalne PTTK chciało "ok. 100-120 tys."
Jak to się nie da? A pozakonkirsowy tryb ofert? Chyba faktycznie urzędnikom przydało by się jakieś szkolenie...
Panią Wizeprezydent odsyłam do zapoznania się z ustawą o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z 24 kwietnia 2003 r. a konkretniej do Art. 11 ust. 4 oraz do art. 12, ewentualnie do ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o partnerstwie publiczno-prywatnym.
Art. 19a. 1. ustawy, o której piszesz:
Na podstawie oferty realizacji zadania publicznego, o której mowa w art. 14, złożonej przez organizacje pozarządowe lub podmioty wymienione w art. 3 ust. 3, organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego uznając celowość realizacji tego zadania, może zlecić organizacji pozarządowej lub podmiotom wymienionym w art. 3 ust. 3, z pominięciem otwartego konkursu ofert, realizację zadania publicznego o charakterze lokalnym lub regionalnym, spełniającego łącznie następujące warunki:
1) wysokość dofinansowania lub finansowania zadania publicznego nie przekracza kwoty 10 000 zł;
2) zadanie publiczne ma być realizowane w okresie nie dłuższym niż 90 dni.
10 tysięcy- a nie 120 tysięcy :)
Art. 19a. 1. ustawy, o której piszesz:
Na podstawie oferty realizacji zadania publicznego, o której mowa w art. 14, złożonej przez organizacje pozarządowe lub podmioty wymienione w art. 3 ust. 3, organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego uznając celowość realizacji tego zadania, może zlecić organizacji pozarządowej lub podmiotom wymienionym w art. 3 ust. 3, z pominięciem otwartego konkursu ofert, realizację zadania publicznego o charakterze lokalnym lub regionalnym, spełniającego łą... rozwiń
Jest tzw ustawa o pożytku publicznym i wolontariacie, która jasno mówi, że jednostka samorządowa może wesprzeć stowarzyszenia, fundację poza konkursem ofert i z tego UM powinien skorzystać... Tutaj jest po prostu oczywista niechęć do Muzeum Regionalnego. Pani Wójcik powinna też wyedukować się z niektórych ustaw..
drogie to nasze Muzeum Nadwiślańskie.... 550tyś...
Bo tutaj nie chodzi o prawo, tylko o spór i wojenkę, jaką UM Miasta toczy z tym Muzeum od kilku lat ( nie wnikam w zasadność tego konfliktu). Wtedy przepisy i logika odchodzą w bok i stawia się wszystkie możliwe bariery by nie pomóc.
Rozbawiony zanim wyślesz kogoś na dokształcanie sam doczytaj :)
Kwota dofinansowania lub finansowania zadania w trybie tzw. uproszczonym lub małych zleceń nie może przekroczyć 10.000 zł, a termin realizacji zadania nie może być dłuższy niż 90 dni- Muzeum Regionalne PTTK chciało "ok. 100-120 tys."
Jak to się nie da? A pozakonkirsowy tryb ofert? Chyba faktycznie urzędnikom przydało by się jakieś szkolenie...