Z okazji zakończenia wakacji na placu Fryderyka Chopina w Puławach zorganizowano imprezę dla dzieci i młodzieży. Gwiazdą wieczoru był zespół Koniec Świata. Z dobrym przyjęciem spotkał się także puławski Go Eat a Hipster.
W niedzielę już od godz. 16 na dzieci czekały zabawy, klocki, trampoliny, dmuchane zamki, popcorn, lody, wata cukrowa oraz występy artystyczne, spektakle teatralne, pokazy taneczne i wokalne. Młodzież na placu zjawiła się wieczorem. Przed gwiazdą wieczoru zagrał lokalny zespół hard-rockowy Go Eat a Hipster. Młodzi muzycy starali się rozgrzać zgromadzoną przed sceną publiczność, co przed zmrokiem było zadaniem trudnym. Gdy na scenę wyszedł Koniec Świata, entuzjazm bawiących się wzrósł.
Wpadające w ucho melodie i ciekawe teksty piosenek powodowały, że grono skaczących w rytm ich przebojów szybko się powiększało. Katowicki zespół na prośbę puławskiej publiczności na zakońcenie zagrał jeszcze kilka bisów, w tym jeden ze swoich największych hitów "Granat w plecaku".
Dużym plusem tej imprezy było to, że odbyła się ona w centrum miasta - w odróżnieniu od organizowanych od kilku lat w porcie rzecznym "Dni Puław". Organizatorem wydarzenia był Dom Chemika.