Rozmowy związkowców puławskiego MZK z dyrekcją zakładu nie doprowadziły do podpisania porozumienia.
Akcja protestacyjna będzie trwała do momentu podpisania porozumienia z dyrekcją zakładu. - Te flagi to nasze zabezpieczenie na wypadek gdyby jednak do podpisania takiego dokumentu nie doszło - mówi Tadeusz Nowak, przewodniczący związkowców.
Następne spotkanie zostało zaplanowane na najbliższy wtorek. Na razie protest nie uderza w pasażerów, a związkowcy w dalszym ciągu zapewniają, że puławianie nie odczują akcji protestacyjnej, nawet gdy przerodzi się ona w strajk.
Anna Zielińska