Kazimierz Dolny nie zniknie z rejestru zabytków – tak zdecydowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Chodzi o postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków w Lublinie z 1983 roku w sprawie wpisania do rejestru zabytków obszaru miasta Kazimierza Dolnego. Postępowanie zostało wszczęte na wniosek jednego z mieszkańców miasteczka.
– Resort odmówił stwierdzenia nieważności tej decyzji, bo od dnia jej doręczenia minęło ponad 10 lat – mówi Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków. – Decyzja nie jest jednak prawomocna. Wnioskodawca może teraz zwrócić się do ministerstwa o ponowne rozpatrzenie sprawy w ciągu 14 dni od doręczenia decyzji albo w ciągu 30 dni złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Prawne uzasadnienie decyzji resortu liczy 11 stron.
O tej sprawie pisaliśmy w połowie lutego. Po wszczęciu postępowania w tej sprawie przez resort kultury, miasteczka broniły jego władze, mieszkańcy, a także wojewódzki konserwator zabytków. Wszyscy wskazywali na jego unikalne walory, które wymagają ochrony konserwatorskiej.
– To unikatowe miejsce w skali kraju. Jedno z niewielu małych miast, które zachowało historyczny plan, sylwetę i skalę, panoramy i powiązania krajobrazowe oraz zabytki świadczące o wielowiekowej historii i tożsamości kulturowej – podkreślał Kopciowski. – Wszystkie te elementy zachowały się w stopniu przesądzającym o wysokich wartościach zabytkowych i atrakcyjności miejsca. Stąd ochrona konserwatorska Kazimierza Dolnego powinna zostać utrzymana, tym bardziej że to miasto zostało wpisane przez prezydenta RP na listę Pomników Historii.
Jak tłumaczył wówczas wojewódzki konserwator zabytków, resort miał obowiązek wszcząć postępowanie, bo został złożony wniosek. Taka jest procedura. Obliguje do tego kodeks postępowania administracyjnego.