Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Świdnik

24 lutego 2006 r.
14:19
Edytuj ten wpis

Plama na sutannie

Szok przyszedł w środę po południu. W radiu zaczęli mówić u księdzu Mirosławie W. aresztowanym za molestowanie dziewczynki. I padło, że duchowny jest z Trawnik.
Wieczorem podała to telewizja. Następnego dnia napisały gazety. Ludzie w Trawnikach nie mogli uwierzyć, że chodzi o księdza Mirka. O ich księdza.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Czekali na granicy

15 lutego, środa. 3.50 nad ranem. Ksiądz Mirosław W. wraca pociągiem z Ukrainy. Spędził tam ostatnie kilka miesięcy, jak powiedział śledczym, na działalności misyjnej. Oficjalnie - w sierpniu kuria wysłała go na urlop zdrowotny.
Ksiądz nie wie, że Straż Graniczna zawiadomiła już policję, że przekroczył granicę. Od połowy grudnia jest poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Świdniku. Policjanci przywożą go na przesłuchanie. Prokurator stawia zarzut dopuszczenia się "czynności seksualnej” wobec 11-letniej dziewczynki. I to wielokrotnego. Prokuratura ujawnia jedynie, że chodzi o dziewczynkę, która przyjeżdżała do Trawnik do rodziny. Ksiądz ją zapraszał na plebanię... Widziała to jej koleżanka. I potwierdziła, czego duchowny się dopuścił.
Jeszcze tego samego dnia do sądu trafia wniosek o aresztowanie. O godzinie 17. duchowny zostaje aresztowany.

Ks. proboszcz: Przecież ktoś by mi powiedział

To szok dla miejscowych księży. Proboszcz Jan Kalinowski jest w Trawnikach dopiero od pół roku. Księdza Mirosława nigdy nawet nie spotkał. - Żaden z parafian nie wspominał mi o jego niestosownych zachowaniach - mówi. - Przecież coś by mi ludzie powiedzieli...
Ksiądz Mirosław w Trawnikach był wikarym przez trzy lata. Przyszedł tu z parafii w Wilkowie. - Nikt nigdy się na niego nie skarżył - mówi ks. Piotr Stańczak, dziekan dekanatu piaseckiego. - Przez kilka lat spotykaliśmy się przy różnych okazjach. Potem został przeniesiony do Kraśnika.
O swoim podwładnym nie chce rozmawiać Grzegorz Stąsiek, były proboszcz trawnickiej parafii. Odkłada słuchawkę...

Ulica mówi o księdzu dobrze

Mieszkańcy Trawnik także nie mogą dojść do siebie po aresztowaniu księdza. Bronią swojego wikarego i zapewniają, że nigdy nie uwierzą w oskarżenia. Przynajmniej ci spotkani na ulicy.
- To niemożliwe, żebyśmy o tym nie wiedzieli. To niemożliwe... - mówią ludzie z przekonaniem. Twardo, niechętnie, ze złością.
Bo oskarżenie księdza o molestowanie dziewczynki to plucie na świętość. Właściwie na nich samych.
- Dawał nam ślub, potem ochrzcił dziecko... Zawsze taki ciepły, życzliwy. Nigdy nie uwierzę, że mógł zrobić coś... coś takiego... - Dziewczyna pracująca w sklepie spożywczym ma łzy w oczach, gdy opowiada o księdzu Mirku.
- To jest taki szok, że nie wiadomo co powiedzieć... Znaliśmy człowieka, był jednym z nas... - mówi Elżbieta Lis, właścicielka baru w Trawnikach.
Kilka dni po aresztowaniu księdza, niektórym w Trawnikach rozwiązują się języki. Nagle starsza kobieta przypomina sobie zwierzenia wnuczka, który mówił, że ksiądz lubił podszczypywać dziewczynki w klasie...

Kto doniósł?

Oficjalnie nikt tego nie powie. Na pewno nic takiego, co by rzuciło cień na księdza Mirosława. Bo to nie on, ale ksiądz Grzegorz, poprzedni proboszcz, był postrzegany jako niesympatyczny i taki zasadniczy.
- Ale ksiądz Mirek to co innego... Potrafił z ludźmi rozmawiać. Wszyscy do niego lgnęli.
Dlatego parafianie chcieliby wiedzieć, kto rzucił takie wstrętne oskarżenie. Kto śmiał oszkalować dobrego księdza. - Niech się przedstawi, pokaże swoją twarz. Skoro taki odważny - mówią wzburzeni ludzie.
- Nawet gdyby to była prawda, to ja bym to inaczej załatwiła - zapewnia matka nastolatki. - Poszłabym do drania i powiedziała, że jak jeszcze raz tknie dziecko, to mu nogi z d... powyrywam. Żadne tam "proszę księdza”, ale na "ty” - prosto z mostu wywaliłabym. Nie mieszałabym do tego policji, ani nikogo. Dlaczego? No bo wstyd... Dla dziecka, dla całej rodziny...
- No właśnie, co to za rodzina?... - zastanawia się Jerzy Szpakowski, wójt gminy Trawniki. - Ludzie są ciekawi, kto oskarżył księdza. Wiem, bo przed wójtem nic się przecież nie ukryje. I wiem też, że kilka rodzin jest typowanych... To niedobrze, bo nietrudno o pomyłkę. A to przecież chodzi o dzieci.

Szkoła: Żadnych skarg nie było

W Gimnazjum w Trawnikach ksiądz Mirosław uczył drugie i trzecie klasy. Odszedł z końcem ubiegłego roku szkolnego, zostawiając po sobie jak najlepsze wrażenie. Tu też nikt złego słowa o nim nie powie. Dyrekcja przysięga, że nie miała żadnych sygnałów o niewłaściwym zachowaniu duchownego.
- Wesoły, kontaktowy, nie było z nim żadnych problemów - wspomina Renata Maziarz, dyrektor Gimnazjum w Trawnikach.
Do pani dyrektor zaprowadziła nas przypadkowo spotkana dwunastoletnia dziewczynka.
• Ksiądz Mirek miał z tobą religię?
- Nie, bo on uczył tylko w Gimnazjum, a ja chodzę do podstawówki. Ale go znałam...
• Pewnie z kościoła?
- Zaczepił mnie kiedyś, jak wracałam z koleżanką do domu... Powiedział, żebyśmy przyszły do niego i pomogły mu posegregować znaczki... Nie poszłyśmy.
Dyrekcja szkoły twierdzi, że ksiądz Mirosław W. nie miał kontaktu z młodszymi dziećmi.
- Uczył tylko w Gimnazjum. To co prawda ten sam budynek, ale różne piętra - tłumaczy Renata Maziarz. - Nasi uczniowie nigdy się na niego nie skarżyli. A mogliby i to anonimowo, bo mamy specjalną skrzynkę na skargi.

Chciał, żeby mu poukładać obrazki...

– Towarzyski, czasem napiliśmy się razem herbaty. Młodzież go bardzo lubiła – potwierdza Stanisław Kalwarczyk, wicedyrektor szkoły. Gimnazjaliści też nie powiedzą o księdzu złego słowa. – Lubił pożartować, pośmiać się. Taki luzak – opowiadają uczniowie.
Mirosław W. angażował się w swoją pracę. Kupił nawet nagrody w konkursie biblijnym, ufundował krzyż do sali katechetycznej. Katechetce Agnieszce Sidor drży głos, gdy wspomina księdza. – Przyjemny człowiek był z niego, każdy to potwierdzi...
Wychodzimy ze szkoły. Na dole, przy drzwiach spotykamy grupkę dziewczynek.
• Znałyście księdza Mirka?
Śmiech. Zakłopotanie. Dziewczynki patrzą na siebie. Po chwili jedna z nich wskazuje na swoją koleżankę. – Mówił, żebyśmy przyszły do niego poukładać obrazki... We dwie.
• Ile macie lat?
– Jedenaście.

Pozostałe informacje

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

W środę rywalem lublinian będzie bułgarski Rilski Spotis

Zdjęcie ilustracyjne

Zima coraz bliżej – reagujmy, gdy ktoś potrzebuje pomocy

Dzięki szybkiej i empatycznej reakcji dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, 66-letni bezdomny mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc i schronienie. Funkcjonariusze znaleźli go na jednej z posesji w Lubartowie, gdzie od pewnego czasu spał pod gołym niebem.

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium