Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Piąta porażka drużyny Sebastiana Luterka w grupie spadkowej. A to oznacza, że Gryf nie może być jeszcze pewny utrzymania. W sobotę trzy punkty z Zawady wywiozła druga drużyna Górnika Łęczna, która pokonała beniaminka 2:0.
Dziewiąty występ w grupie spadkowej i szósta wygrana Startu. Tym razem drużyna z Krasnegostawu pokonała w środę Ładę 1945 Biłgoraj 3:0. A to oznacza, że do bezpiecznej strefy tabeli piłkarze Marka Kwietnia tracą już tylko dwa punkty. „Oczko” wyżej jest Kłos Gmina Chełm. Drużyna Zbigniewa Wójcika pokonała na wyjeździe Bizona Jeleniec 4:0.
Sobota w grupie spadkowej Hummel IV ligi zaczęła się od wygranej Opolanina z Kłosem Gmina Chełm 2:1. Wygrana drużyna Daniela Szewca oznacza dla niej pewne utrzymanie. W następnej serii gier beniaminek ma bowiem zaplanowany mecz z Unią Hrubieszów, za który dostanie walkowera. A to oznacza, że nawet w przypadku trzech porażek na finiszu zespół z Opola Lubelskiego i tak nie wróci do okręgówki.
Start Krasnystaw po siódmej kolejce grupy spadkowej jako jedyny nie doznał jeszcze porażki. Drużyna Marka Kwietnia tylko zremisowała jednak w niedzielę z Gryfem Gmina Zamość 1:1. A to oznacza, że nadal do bezpiecznej strefy tabeli traci pięć punktów.
Trener Tomasovii Paweł Babiarz nawet mimo awansu zapowiadał, że do końca rozgrywek jego piłkarze będą walczyć o komplet zwycięstw. I chociaż długo trzeba było czekać na gole lidera w starciu z Lutnią Piszczac, to bramki w końcu padły. A niebiesko-biali pokonali przeciwnika 2:0.
W ostatnich dniach piłkarze z Hummel IV ligi mieli ręce pełne roboty. Od środy do poniedziałku rozegrane zostały dwie kolejki. W grupie mistrzowskiej wielkich emocji już nie będzie, bo Tomasovia od dawna ma olbrzymią przewagę. Ciekawiej jest za to w grupie spadkowej.
Czwartek był wyjątkowy dla piłkarzy Gryfa Gminy Zamość. Drużyna Sebastiana Luterka wróciła na swój zmodernizowany stadion w Zawadzie i od razu zgarnęła trzy punkty po wygranej ze Spartą Rejowiec Fabryczny. Swój mecz zremisował za to Górnik II Łęczna, a to oznacza, że beniaminek znowu wskoczył na pierwsze miejsce w grupie spadkowej.
Gryf długo prowadził w Łazach z Bizonem, ale w doliczonym czasie gry gospodarzom udało się wyrównać. Dzięki temu dopisali do swojego konta siódmy punkt w tym roku i czwarty przy okazji rywalizacji w grupie spadkowej.
Ciekawa pierwsza kolejka w grupie spadkowej. Trzy czołowe drużyny nie zdobyły nawet punktu. Solidarnie swoje mecze wygrały za to ekipy z dołu tabeli.
Znamy już składy grup mistrzowskiej i spadkowej. W tej pierwszej dwa ostatnie miejsca zajęły: Włodawianka i Huczwa Tyszowce. Szyki klubom mocno pokrzyżowała pogoda. Z powodu obfitych opadów śniegu trzeba było przenieść kilka spotkań na boiska ze sztuczną nawierzchnią. Grom Różaniec i Huczwa zagrały w Lubyczy Królewskiej.
W środę o godz. 17 zostaną rozegrane ostatnie spotkania w rundzie zasadniczej. Na razie znamy 10 z 12 drużyn, które wystąpią w grupie mistrzowskiej. O dwa ostatnie miejsca walczy jeszcze pięć drużyn.
Wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę, że Gryf Gmina Zamość był zdecydowanym faworytem meczu z Unią Hrubieszów. Gospodarze w przerwie zimowej mieli olbrzymie kłopoty organizacyjne. Wznowili rozgrywki, ale w kadrze mają teraz przede wszystkim młodzież. Na dodatek z powodu koronawirusa na ławce zabrakło pierwszego trenera. Efekt? Pewna wygrana gości 6:0.
Jednym z ciekawszych, niedzielnych meczów w Hummel IV lidze było starcie w Świdniku, gdzie Świdniczanka podejmowała Ładę 1945 Biłgoraj. Ostatecznie niespodzianki nie było i podopieczni Pawła Pranagala pokonali niżej notowanych rywali 3:0.
Gryf Gmina Zamość ma nowego trenera. To Sebastian Luterek, który ostatnio był w klubie koordynatorem akademii. To będzie już trzeci szkoleniowiec drużyny w tym sezonie.
Pewna wygrana lidera nad Gryfem. Już po 40 minutach Tomasovia prowadziła z beniaminkiem 3:0. Po zmianie stron dorzuciła trzy kolejne gole i ostatecznie zakończyła rok z dorobkiem 55 punktów na 57 możliwych i bilansem bramkowym 72-6.
W środę zostały rozegrane zaległe mecze w obu grupach. W pierwszej odbył się jeden mecz: Huragan – Górnik II. Lepsi okazali się piłkarze Damiana Panka, po wygranej 1:0.
Długo na to czekali, ale wreszcie się doczekali. Gryf Gmina Zamość pokonał w sobotę Świdniczankę 2:1. To pierwsze punkty i gole gospodarzy od... 26 września.
W środę odbyły się w sumie cztery spotkania grupy drugiej w IV lidze. Emocji nie zabrakło w Werbkowicach, bo Kryształ zwycięską bramkę zdobył dopiero w doliczonym czasie gry. Powody do zadowolenia mają także w Biłgoraju i Bychawie.
Świetny mecz w niedzielę rozegrał zawodnik Huczwy Damian Ziółkowski. Popularny „Ziółek” zapisał na swoim koncie cztery bramki, a jego drużyna rozbiła Gryfa Gminę Zamość aż 6:0.
Ciekawe rzeczy działy się w meczu Gryfu z Unią Białopole. Goście prowadzili od siódmej minuty, ale zanim minął kwadrans już przegrywali 1:2. I ostatecznie to drużyna Romana Blonki cieszyła się z ważnych punktów po wygranej 5:2.
Piłkarze Pawła Babiarza nadal nie do zatrzymania. W niedzielę Tomasovia zaliczyła kolejne wysokie zwycięstwo. Tym razem rozbiła Gryfa aż 6:0. Po pięciu kolejkach niebiesko-biali mają na koncie komplet 15 punktów i oczywiście przewodzą tabeli grupy drugiej IV ligi.
W starciu beniaminków podopieczni Daniela Szewca ograli drużynę z Piotrowic 2:0. Przy wyniku 1:0 goście zmarnowali rzut karny, a jeszcze przed przerwą stracili drugą bramkę.
Przez cały tydzień Łada walczyła o to, żeby zgłosić do gry zawodników i wystąpić w niedzielnym meczu w Werbkowicach. Udało się, bo zawody odbyły się zgodnie z planem, ale po jednostronnym widowisku gospodarze wygrali 6:0.
Przed nami druga kolejka w IV lidze. W sobotę ciekawie zapowiada się mecz w Opolu Lubelskim. Tamtejszy Opolanin w starciu beniaminków zmierzy się z Bizonem Jeleniec (godz. 13).
Udane rozpoczęcie nowego sezonu w wykonaniu beniaminka z Różańca. Grom pokonał w niedzielę Kryształ Werbkowice 3:1. Co ciekawe, gospodarze wykonywali w tym spotkaniu aż trzy rzuty karne.