Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Był 15 czerwca tego roku. Franciszek B. ze swoją partnerką i ich dwuletnim synkiem przyjechali w odwiedziny do rodziców kobiety w gminie Kock.
Śledczy uznali, że Jerzy B. „szedł w zaparte” wypierając się posiadania psów, bo była to jego linia obrony, do której miał prawo. Mężczyzna przyznał się dopiero, gdy przedstawiono mu twarde dowody. Teraz stanie przed sądem, gdzie grozić będą mu trzy lata więzienia.
Prokuratura ma ponownie zbadać sprawę wyciętego „omyłkowo” pomnika przyrody w lesie Szadek niedaleko Białej Podlaskiej. To m.in. skutek interwencji lubelskiej posłanki Joanny Muchy z Polski 2050.
Policjanci wyjaśniają szczegółowo okoliczności wczorajszego wypadku, do którego doszło w miejscowości Bezwola na drodze krajowej nr 63. Po przewiezieniu do szpitala zmarł 74-letni mężczyzna.
Co tak naprawdę stało się tydzień temu w Przewodowie? Skąd i dlaczego wystrzelono rakietę, która zabiła dwóch mieszkańców gminy Dołhobyczów? Odpowiedzi na te pytania szukają śledczy z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Karol M. wszedł do kancelarii komorniczej, w której windykowano jego alimentacyjne długi. Był agresywny, ale dał się „wyrzucić”. Potem próbował dostać się do kolejnej i zaatakował przechodnia. Zanim odnalazła go wezwana na miejsce policja, wyciągnął nóż i zabił
Karol M., który w piątek zabił 44-letnią komornik w Łukowie i rzucił się z nożem na dwie inne osoby został aresztowany. Pojawiają się pytania o to, czy mężczyzna pomylił kancelarię i zaatakował inną osobę niż planował.
Łuków. Nie wiadomo dlaczego zaatakował. Jednak według dotychczasowych ustaleń prokuratury, 42-letni nożownik nie był klientem kancelarii komorniczej, której pracowników zaatakował. Od zadanych przez napastnika ran zmarła 44-letnia komornik.
Do ataku doszło na ul. Szczerbowskiego w Lublinie. Zatrzymany w tej sprawie 20-latek usłyszał już zarzuty i trafił za kraty na 3 miesiące.
Jedna rodzina zapewniała lokal, druga dbała o to, by kobiety świadczące usługi miały zapewniona ochronę, wyposażenie i reklamę w portalach internetowych. Tak działał rodzinny biznes oparty na prostytucji.
Miała nie dawać jedzenia i picia. Nie ogrzewać mieszkania i nie pomagać w higienie osobistej. To, w połączeniu z chorobami 86-latki, doprowadziło do śmierci kobiety. Przed sądem stanie we wtorek Wiesława S., którą prokuratura oskarżyła o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad nieporadną mamą.
Prokuratura Rejonowa w Parczewie odmówiła wszczęcia śledztwa przeciwko burmistrzowi Parczewa i wójt gminy Hanna. Chodzi o głośną sprawę udostępnienia Poczcie Polskiej spisów wyborców przed niedoszłymi wyborami kopertowymi w 2020 roku.
Nie naliczanie milionowych kar umownych; zawyżanie pensji członkom zarządów i rad nadzorczych, używanie węgla, który nie spełniał norm – między innymi takie zarzuty mieli kontrolerzy lubelskiej delegatury NIK do czterech przedsiębiorstw energetyki cieplnej z naszego regionu. W dwóch przypadkach zakończyło się zawiadomieniem do prokuratury.
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym – taki zarzut usłyszała dzisiaj Anna K., która jadąc po pijanemu swoim samochodem potrąciła matkę z dzieckiem na rowerze. Kobieta zmarła po dwóch dniach w szpitalu. Prokurator w ten sposób zaostrzył kwalifikację czynu.
Jacek W. były szef lubelskiego CBA jest jednym z oskarżonych w sprawie, w której funkcjonariusze mieli wyłudzać pieniądze od przedsiębiorców.
Zwłoki czteroletniego chłopca znaleziono zakopane w lesie w okolicy miejscowości Górki pod Garwolinem (woj. mazowieckie).
39-letni rolnik z okolic Parczewa będzie odpowiadać przed sądem za znęcanie się, ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami. Na terenie prowadzonego przez mężczyznę gospodarstwa ujawniono kilkanaście padłych sztuk bydła.
W tej sprawie mogło zginąć dziecko, a wydarzenia będą miały finał na sali sądowej. A wszystko zaczęło się banalnie – od próby przepłoszenia szczurów, które zalęgły się w kurniku.
Kobiety znalazł w domu w Gruszewni ich bliski. 70-latka i jej 48-letnia córka nie żyły, miały na całym ciele rany zadane nożem. Po prawie dwóch miesiącach od odkrycia zbrodni śledczy mają podejrzanego. To 42-letni sąsiad ofiar. Zaraz po zbrodni wyjechał do Niemiec. Wrócił do Polski, został przesłuchany i przyznał się do podwójnego zabójstwa oraz zgwałcenia 48-latki. W sobotę zapadła decyzja o jego tymczasowym aresztowaniu.
Były narkotyki, pościg za uciekinierami, dziewiętnaście strzałów i dachowanie. Teraz jest akt oskarżenia. Dwaj młodzi mężczyźni z powiatu radzyńskiego odpowiedzą za brawurową ucieczkę przed policją. Podczas pościgu poważnie ranny został jeden z funkcjonariuszy.
Pacjentka nie powinna opuszczać szpitala, tylko dalej być leczona – wynika wprost z opinii Wojewódzkiej Komisji ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych. Pani Grażyna wyszła ze szpitala, a po trzech dniach wróciła tam w karetce. Na pomoc było jednak za późno. Od zdarzenia minęły 4 lata i nikt nie poniósł konsekwencji.
Już nie Fascination, tylko Pure Dream. Tak teraz nazywa się klub nocny na lubelskim deptaku. W maju do lokalu wkroczyła policja.
Tomasz A., przewodniczący rady dzielnicy Kośminek w Lublinie, został prawomocnie skazany za znieważenie mieszkańca i naruszenie jego nietykalności cielesnej, którego nazwał „wieśniakiem” i „hejterem”, a w dodatku oblał wodą. Kara spotkała także Andrzeja M., członka rady tej dzielnicy, który nakłaniał do takiego działania.
Drugi mężczyzna, którego ciało znaleziono w lipcu w gminie Jeziorzany, nie zginął z powodu pogryzień przez psa, który w tej samej okolicy zabił innego człowieka. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez biegłego na zlecenie prokuratury.
Już 43 byłych i obecnych celników z polsko-białoruskich przejść granicznych, m.in. w województwie lubelskim usłyszało zarzuty przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy w dokumentach. To efekt trwającego dwa lata śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie.