Już w tym tygodniu wielkie święto łowców okazji, czyli Black Friday (Czarny Piątek). Kto nie zdąży zrobić zakupów będzie miał drugą szansę już trzy dni później – w Cyber Monday. Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście warto w tym czasie wybrać się na zakupy i co zrobić, by w ferworze zakupów nie dokonać niewłaściwych wyborów.
Moda na robienie zakupów w ostatni piątek listopada, który jest oficjalnym rozpoczęciem sezonu świątecznych zakupów, przywędrowała do Polski ze Stanów Zjednoczonych. W USA, a także w Kanadzie czy Wielkiej Brytanii pod wieloma sklepami kolejki ustawiają się nawet kilkanaście godzin przed otwarciem żeby kupić rzeczy za ceny najniższe w całym roku. Z kolei Cyber Mondey to święto wyprzedaży internetowych.
W akcję z roku na rok coraz chętniej włączają się także polskie sklepy kuszące klientów specjalnymi ofertami, promocjami i zniżkami sięgającymi nawet 70 proc. Zwykle jest to jednak 30-40 proc. W polskich sklepach Black Friday zagościł w 2013 roku i na przestrzeni 5 lat popularność tego święta zakupów dynamicznie rośnie. Akcję polubili też polscy klienci. Z badania ARC Rynek i Opinia wynika, że Czarny Piątek ceni co piąty z nas. Zwykle są to osoby młode – do 34 roku życia. Robiąc zakupy najczęściej sięgać będą one po rzeczy, których cena jest znacznie obniżona (71 proc. ankietowanych), możemy kupić ilość produktu za tą samą cenę (58 proc.), otrzymamy dodatkowy gratisowy produkt lub usługę (49 proc.). (63%).
- Z roku na rok oferta sklepów, również onlinowych, w tym okresie jest coraz atrakcyjniejsza, dlatego można się spodziewać, że liczba zwolenników tego święta zakupów będzie rosła. Black Friday to na pewno okazja do zakupu prezentów świątecznych w atrakcyjnych cenach – komentuje Wojciech Paziewski z ARC Rynek i Opinia.
Z okazji Czarnego Piątku najczęściej kupować będziemy odzież (1. miejsce), elektronika (2.) i obuwie (3.) Zespół analityczny Black-Friday Global zbadał, że polscy łowcy okazji planują wydać w trakcie tegorocznego Black Friday średnio 645 zł (175 $), czyli mniej niż Amerykanie czy Niemcy (odpowiednio 515 $ i 239 $), ale więcej, niż Rosjanie (136 $) i Węgrzy (105 $).
Największą pułapką jest kupowanie rzeczy niepotrzebnych, tylko dlatego, że mają atrakcyjną cenę. Dlatego przed wybraniem się na zakupy warto sporządź listę i ściśle się jej trzymać. Warto też wcześniej wyznaczyć sobie budżet, którego nie powinno się przekroczyć.
- Korzystanie z promocji jest sensowne, ale nie można robić zakupów dla samej chęci skorzystania z obniżki cen. Kupujmy rzeczy, których naprawdę potrzebujemy. Kierujmy się przy tym zdrowym rozsądkiem, a nie reklamą lub modą - apeluje Lidia Baran-Ćwirta, miejski rzecznik konsumenta. – Pamiętajmy, że rozpoczynający się właśnie okres gorączki przedświątecznych zakupów nie zrodził się z potrzeb klientów tylko z konieczności opróżniania magazynów.
Warto też pamiętać, że sprzedawcy mają obowiązek przyjąć od nas reklamację wadliwego produktu. To, czy będziemy mogli jednak zwrócić do sklepu rzecz, która po kilkugodzinnym zastanowieniu w domu przestała nam się podobać lub jest w złym rozmiarze zależy tylko wyłącznie od dobrej woli sprzedawców.
Sklepy biorące udział w Black Friday i Cebr Monday to m.in. New Balance, Zalando, Media Markt, Saturn, Ochnik, Sephora, home & you, Media Expert, RTV Euro AGD, Komputronik, Gatta, Chocolissimo, Deichmann, Gino Rossi, ECCO, Calzedonia, H&M, Bershka, Sephora i Reserved. Więcej szczegółów znajdziemy na http://www.black-friday.pl
Wybrane oferty Black Friday
Telewizor Sony 65 cali – 4199 zł (było 4699 zł)
Konsola X-box One S 1 TB z Fifa 19 – 1099 zł (było 1299 zł)
Głośnik JBL Flip 4 – 399 zł (było 449 zł)
Deska do prasowania – 249 zł (było 299 zł)
Kawa Vaspiatta 1 kg – 49,99 zł (było 69,99 zł)
Płaszcz Falcon – 449,99 zł (było 1199 zł)
Buty Oxford – 299,99 zł (było 599,99 zł)