

Straż pożarna, policja, wojsko, służby medyczne i sanitarne zaangażują się w środę (30 lipca) rano w kilkugodzinne działania w Zamościu. To będzie symulacja akcji, jaka byłaby niezbędna w sytuacji zagrożenia. Scenariusz ćwiczeń zakłada sprawdzenie się w działaniu po poważnej awarii elektrowni jądrowej w Ukrainie.

Ćwiczenia zgrywające służb są organizowane dość regularnie. Ćwiczy się wówczas sprawność działania i współdziałania na wypadek różnego rodzaju zagrożeń. Te zaplanowane na środę w Zamościu, jak zapowiadają służby wojewody lubelskiego, mają być pierwszymi w Polsce zakrojonymi na tak szeroką skalę, a zainsceniozowana zostanie sytuacjazagrożenia radiacyjnego.
W scenariuszu zapisano działania, jakie należałoby podjąć w przypadku, gdy w Ukrainie doszłoby do poważnej awarii elektrowni jądrowej.
Prowadzone więc będą pomiary promieniowania, zaplanowano też ewakuację pracowników zamojskiej delegatury Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, dystrybucję tabletek jodku potasu (będzie to placebo), zabiezpieczenie budynku, a także triaż poszkodowanych i udzielenie im wsparcia, m.in. psychologicznego.
Na miejscu pracować mają strażacy, policjanci, strażnicy graniczni, żołnierze, a także medycy, inspektorzy sanitarni i służby miejskie. Wszystko to dziać się będzie od rana (godz. 9) przez kilka godzin w centrum miasta przy ul. Partyzantów.
W związku z tym mogą w rejonie delegatury LUW występować pewne utrudnienia komunikacyjne. A ponieważ będą to tylko ćwiczenia, świadkowie powinni zachować spokój.
