Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Radni zrobili pierwszy krok. Następny należy do dyrektorów szkół, którzy decydują o wysokości dodatków motywacyjnych swoich podwładnych i do burmistrza Biłgoraja. To on bowiem ustala wysokość dodatku funkcyjnego szefów miejskich przedszkoli, podstawówek i gimnazjów.
Nauczycielska pensja to wynagrodzenie zasadnicze i ewentualne dodatki: motywacyjny, funkcyjny i za trudne bądź uciążliwe warunki pracy. Radni Biłgoraja debatowali ostatnio nad tym pierwszym.
Burmistrz zaproponował, by dodatek motywacyjny podnieść z 5 do 5,5 procent zasadniczego wynagrodzenia nauczyciela stażysty, magistra z wykształceniem pedagogicznym (ta podstawa jest ruchoma, ale ostatnio wynosi 1143 zł brutto - red.).
Radny Kazimierz Sobieski, członek Komisji Oświaty poszedł dalej. - Podnieśmy ten dodatek do 6 procent - zaproponował. A koledzy z RM jednogłośnie go poprali. - Te pół procent więcej oznacza 26 tys. zł dodatkowo wydanych z budżetu. To kilka projektów technicznych na różne zadania inwestycyjne lub ponad połowa parkingu przy ul. Ogrodowej - zastrzegł burmistrz Janusz Rosłan. Dodał jednak, że decyzja radnych go cieszy, bo sam przez lata pracował w szkole. - Chciałbym dać nauczycielom nawet 10 proc., ale musimy mieć świadomość, że dokładając jednym, trzeba będzie zabrać innym.
Na pomysł podwyżki dodatków funkcyjnych dla dyrektorów miejskich szkół i przedszkoli wpadł Zbigniew Kita, przewodniczącego RM. - Zwróciło się do mnie kilku dyrektorów, którzy narzekali na wysokość swoich poborów. Twierdzili, że różnica między ich pensjami, a tym, co dostają nauczyciele kontraktowi jest minimalna. Tymczasem dyrektor jest w pracy w ferie, w wakacje, a nauczyciel ma wtedy wolne - wyjaśnił nam Kita.
Podstawowa zmiana, wynikająca z propozycji przewodniczącego, a przyjęta przez radę jest taka, że dolna granica dyrektorskiego dodatku to 40 procent średniego wynagrodzenia nauczyciela stażysty (podstawa jest ruchoma, a obecnie wynosi 1450 zł i 79 groszy), podczas gdy dotąd zaczynała się ona od 15 procent. Maksymalny dodatek może natomiast sięgać nawet 80 procent tej samej podstawy (do tej pory wynosił najwyżej 65 procent).
- Zdajemy sobie sprawę, że nie była to łatwa decyzja, więc tym bardziej jesteśmy wdzięczni za przyjęcie tych podwyżek - zapewnił radnych Grzegorz Dobrzyński, prezes Oddziału Powiatowego ZNP w Biłgoraju.
- Należy pamiętać, że dodatek motywacyjny nie należy się stażystom. Dyrektorzy szkół dostaną pieniądze w zależności od liczby etatów i później podzielą je między poszczególnych nauczycieli - wyjaśniła nam Anna Florkiewicz, inspektor ds. oświaty Urzędu Miasta Biłgoraj. - O ostatecznej wysokości dodatków funkcyjnych dla dyrektorów zadecyduje natomiast burmistrz.
Burmistrz zaproponował, by dodatek motywacyjny podnieść z 5 do 5,5 procent zasadniczego wynagrodzenia nauczyciela stażysty, magistra z wykształceniem pedagogicznym (ta podstawa jest ruchoma, ale ostatnio wynosi 1143 zł brutto - red.).
Radny Kazimierz Sobieski, członek Komisji Oświaty poszedł dalej. - Podnieśmy ten dodatek do 6 procent - zaproponował. A koledzy z RM jednogłośnie go poprali. - Te pół procent więcej oznacza 26 tys. zł dodatkowo wydanych z budżetu. To kilka projektów technicznych na różne zadania inwestycyjne lub ponad połowa parkingu przy ul. Ogrodowej - zastrzegł burmistrz Janusz Rosłan. Dodał jednak, że decyzja radnych go cieszy, bo sam przez lata pracował w szkole. - Chciałbym dać nauczycielom nawet 10 proc., ale musimy mieć świadomość, że dokładając jednym, trzeba będzie zabrać innym.
Na pomysł podwyżki dodatków funkcyjnych dla dyrektorów miejskich szkół i przedszkoli wpadł Zbigniew Kita, przewodniczącego RM. - Zwróciło się do mnie kilku dyrektorów, którzy narzekali na wysokość swoich poborów. Twierdzili, że różnica między ich pensjami, a tym, co dostają nauczyciele kontraktowi jest minimalna. Tymczasem dyrektor jest w pracy w ferie, w wakacje, a nauczyciel ma wtedy wolne - wyjaśnił nam Kita.
Podstawowa zmiana, wynikająca z propozycji przewodniczącego, a przyjęta przez radę jest taka, że dolna granica dyrektorskiego dodatku to 40 procent średniego wynagrodzenia nauczyciela stażysty (podstawa jest ruchoma, a obecnie wynosi 1450 zł i 79 groszy), podczas gdy dotąd zaczynała się ona od 15 procent. Maksymalny dodatek może natomiast sięgać nawet 80 procent tej samej podstawy (do tej pory wynosił najwyżej 65 procent).
- Zdajemy sobie sprawę, że nie była to łatwa decyzja, więc tym bardziej jesteśmy wdzięczni za przyjęcie tych podwyżek - zapewnił radnych Grzegorz Dobrzyński, prezes Oddziału Powiatowego ZNP w Biłgoraju.
- Należy pamiętać, że dodatek motywacyjny nie należy się stażystom. Dyrektorzy szkół dostaną pieniądze w zależności od liczby etatów i później podzielą je między poszczególnych nauczycieli - wyjaśniła nam Anna Florkiewicz, inspektor ds. oświaty Urzędu Miasta Biłgoraj. - O ostatecznej wysokości dodatków funkcyjnych dla dyrektorów zadecyduje natomiast burmistrz.
Wyższa nie tylko motywacja
Decyzją radnych Biłgoraja wzrosną również nauczycielskie dodatki za prowadzenie zajęć w trudnych warunkach: z 10 na 15 proc. i za pracę w warunkach uciążliwych lub szkodliwych warunkach: z 15 na 20 proc.
Dyrektorom za funkcję
Nowe stawki dodatków funkcyjnych dla dyrektorów szkół i przedszkoli w Biłgoraju:
- przedszkola - od 40 do 80 proc. (dotychczas wynosił od 15 do 65 proc.)
- szkoły do 8 oddziałów - od 40 do 75 proc. (był od 15 do 35 proc.)
- szkoły posiadające 9-16 oddziałów - od 40 do 80 proc.
- szkoły z liczbą oddziałów 17-25 - od 45 do 80 proc. (był od 30 do 50 proc.)
- szkoły powyżej 25 oddziałów - od 60 do 80 proc. (było 35 do 65 proc).
- przedszkola - od 40 do 80 proc. (dotychczas wynosił od 15 do 65 proc.)
- szkoły do 8 oddziałów - od 40 do 75 proc. (był od 15 do 35 proc.)
- szkoły posiadające 9-16 oddziałów - od 40 do 80 proc.
- szkoły z liczbą oddziałów 17-25 - od 45 do 80 proc. (był od 30 do 50 proc.)
- szkoły powyżej 25 oddziałów - od 60 do 80 proc. (było 35 do 65 proc).
