Od kilku miesięcy szarpali nerwy mieszkańcom całej Lubelszczyzny, okradając im mieszkania. Wpadli w Hrubieszowie.
Stróże porządku tylko na to czekali. – Obaj mężczyźni byli w kręgu naszych zainteresowań od stycznia – mówi Justyna Popek, rzecznik hrubieszowskiej policji. – Chodziło o włamania do mieszkań i kradzieże.
W grudniu ub.r. złodzieje wyczyścili z biżuterii mieszkanie przy ul. Polnej. W styczniu doszło do włamania na ul. Partyzantów. Zniknęły m.in. telefon komórkowy, złota biżuteria i gotówka. – Przestępstw dokonywano pod nieobecność domowników – informuje Popek. – Złodzieje brali najcenniejsze przedmioty i zawsze zamykali po sobie drzwi.
Zatrzymani, przy których stróże porządku znaleźli 11 wytrychów i dwie damskie pończochy, przyznali się do popełnienia tych przestępstw. Zeznali, że pochodzące z kradzieży łupy spieniężyli na jednym z lubelskich bazarów. Robert O. od kilku miesięcy migał się z pójściem do więzienia. Jak się nam udało ustalić, jest podejrzewany o dokonanie ponad 100 włamań. Z więzienia wyszedł na jesieni ub.r. po czterech latach odsiadki. Jego ojciec też był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. (LEW)