Do 5 lat wiezienia grozi sprawcom za kradzież portfeli, ale wcześniej trzeba ich zatrzymać.
Ktoś ukradł z pokoju 30-latce portfel wraz z dowodem osobistym, kartą bankomatową i gotówką w kwocie 60 złotych. Nie pogardził też telefonem komórkowym wartym 400 złotych.
Kieszonkowiec grasował też na "zielonym rynku” przy ul. Orzeszkowej. Poszkodowaną jest 59-letnia zamościanka, która straciła wraz z portfelem 50 złotych, dowód osobisty z legitymację rencisty.