Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Poszkodowany właściciel kuchenki gazowej swoje straty oszacował na 600 zł (Archiwum)
Do 10 lat pozbawienia wolności grozi dwóm mieszkańcom gminy Werbkowice za włamanie oraz kradzież. Odpowiedzialności karnej nie unikną także podejrzani o paserstwo 55-latka z tej samej gminy i jej syn.
Mieszkaniec Werbkowic powiadomił policję o włamaniu do altanki w Wilkowie. Łupem sprawców padły kuchenka gazowa z butlą warte 600 zł. Na miejsce skierowano patrol policyjny.
Użyto również psa tropiącego, który podjął ślad i po pokonaniu 500 m doprowadził mundurowych na posesję 28-latka.
Mężczyzna raczył się akurat alkoholem ze swoim młodszym o rok kolegą.
– Ustalono, że obaj wybili szybę w oknie i dokonali włamania do altanki – mówi Jarosław Karkuszewski z hrubieszowskiej policji.
Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Starszy był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa. Przyznali się do winy.
Co stało się z łupami? Złodzieje sprzedali kuchenkę i butlę 55-letniej mieszkance sąsiedniej wsi. Gdy sprawą zaczęli interesować się stróże prawa, syn kobiety schował fanty. Teraz oboje będą musieli się tłumaczyć przed sądem z paserstwa.
Użyto również psa tropiącego, który podjął ślad i po pokonaniu 500 m doprowadził mundurowych na posesję 28-latka.
Mężczyzna raczył się akurat alkoholem ze swoim młodszym o rok kolegą.
– Ustalono, że obaj wybili szybę w oknie i dokonali włamania do altanki – mówi Jarosław Karkuszewski z hrubieszowskiej policji.
Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Starszy był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa. Przyznali się do winy.
Co stało się z łupami? Złodzieje sprzedali kuchenkę i butlę 55-letniej mieszkance sąsiedniej wsi. Gdy sprawą zaczęli interesować się stróże prawa, syn kobiety schował fanty. Teraz oboje będą musieli się tłumaczyć przed sądem z paserstwa.
