Gorajec Stara Wieś. Spore kłopoty czekają 20-latka i jego kolegę, którzy rozbili samochód na przydrożnym słupie i uciekli z miejsca zdarzenia
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w miejscowości Gorajec Stara Wieś w gminie Radecznica. Gdy policjanci pojechali na miejsce wypadku, okazało się, że w samochodzie nikogo nie ma.
Właściciel forda zapewniał, że to nie on rozbił auto na słupie. Podejrzewał o to swojego wnuka. 20-latek wieczorem sam zgłosił się na komisariat. Przyznał, że zabrał dziadkowi auto i jeździli nim na zmianę z 16-letnim kolegą. Żaden z nich nie ma prawa jazdy. W słup wjechał 16-latek. Tłumaczyli, że uciekli, bo się przestraszyli.
Zgodnie z kodeksem karnym krótkotrwałe użycie pojazdu i porzucenie go w stanie uszkodzonym to przestępstwo, za które grozić może do 8 lat pozbawienia wolności.