Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 września 2022 r.
7:57

Żeby dżungla i pustynia dobrze się prezentowały. Rozbudowa szklarni UMCS

Oranżeria, tak jak pozostałe szklarnie, się rozrośnie, bo roślinom – a jest ich tu ponad 2,2 tys. – jest za ciasno i trudno wyeksponować całe ich piękno. A warto, bo niektóre okazy trafiły tu jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Dr Grażyna Szymczak, dyrektor Ogrodu Botanicznego UMCS w Lublinie, pokazuje, dokąd, po przebudowie, będą sięgały nowe szklarnie. – Ta droga zniknie, niestety trzeba będzie wyciąć też dużych rozmiarów tuje, ale coś za coś – przyznaje dyrektor.

To „coś za coś” to kwestia dalszego być albo nie być wielu roślin zgromadzonych w przestarzałych szklarniach, których dalsze remontowanie i łatanie nie ma sensu.

Niektóre rośliny z „dżungli”, jak określa się tutaj oranżerię, sięgają pod sam dach, czyli 6 metrów w górę. Inne są stłoczone, chodniki są wąskie, więc i pracownicy, i zwiedzający, i turyści nie mają łatwych warunków do podziwiania tego bogactwa roślin zgromadzonych przez kilkadziesiąt lat na 1200 metrach powierzchni.

Smocze drzewo

Gdy idziemy wąskimi chodnikami w "dżungli", pytam o najcenniejsze obiekty.

– To między innymi sagowce – mówi pani dyrektor. – Stangeria eriopus, która w 1973 roku jako kilkuletnia roślina trafiła do nas z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Teraz jest biedna, wciśnięta, a powinna być rozłożona, wyeksponowana. Przed przeprowadzką wykopiemy ją z bryłą. Podobnie jest z draceną smoczą (inaczej smocze drzewo – red.). To duża roślina, będziemy próbowali ją wykopać. Czy przetrwa? Nie wiemy, ale da się z niej zrobić sadzonki. Tak jak i z bananowców, które są rośliną kłączową. I tak co roku je przycinamy, więc po przeprowadzce powinny odbić. Z trzciną cukrową też sobie poradzimy.

Przeniesiony będzie także m.in. wielki kakaowiec, który w tym roku pięknie zaowocował, a także sukulenty, które zajmują oddzielną, sąsiednią szklarnię, tzw. pustynię, i też czekają na lepsze warunki do egzystencji.

Jest wreszcie trzecia służąca głównie reprodukcji roślin a na potrzeby kolekcji terenowych. W niej pracownicy Ogrodu Botanicznego przygotowują rozsady, które wiosną i jesienią trafią na rabaty i kwietniki.

– To miejsce służy całemu Ogrodowi, także do rozmnażania i przechowywania roślin będących pod ochroną czy wręcz zagrożonych wyginięciem – dodaje dr Szymczak.

Nowych roślin nie trzeba kupować. Wystarczy, że odpowiednie warunki dostaną te, które już tu są.

To nie monokultura z ogórkami 

To będzie jedna z największych inwestycji w dziejach Ogrodu Botanicznego UMCS. Zespół szklarni przy ul. Sławinkowskiej ma przejść nie tyle generalny remont, co ma być postawiony od nowa.

Bo obecny powstał latach 60. i do celów zarówno badawczych, jak i edukacyjnych czy typowo poznawczych coraz mniej się nadaje.

Rośliny cisną się między wąskimi alejkami, tak samo jak studenci UMCS podczas zajęć czy turyści odwiedzający oranżerię i „pustynię”. Nowy obiekt ma być na miarę XXI wieku i możliwości, jaki daje współczesna technika.

– Zasięgniemy języka, jak przenosiny robiły inne ogrody. Chcemy zrobić to w taki sposób, by zmieścić się w ciągu jednego sezonu wegetacyjnego i do zimy skończyć – zaznacza dyr. Szymczak.

Szklarnie będą modułowe i sterowane komputerowo, wyposażone w instalacje do cieniowania, kurtyny izolujące przed nadmiernym nasłonecznieniem i utratą ciepła, sterowanie nawodnieniem, zamgławianiem. Jednak każda roślina potrzebuje indywidualnych warunków, w tym nawadniania.

– Z automatu nie wszystko da się zrobić – przekonuje dyrektor. – To nie są pomidory czy ogórki, gerbery, róże lub tulipany. To jest kolekcja ponad 2000 gatunków i odmian roślin pochodzących z całego świata i chcemy zapewnić im jak najlepsze warunki.

UMCS wystąpił już do Ratusza o pozwolenie na budowę. Nowe szklarnie mają urosnąć o 600 mkw. i zajmować docelowo prawie 1850 mkw. Przesuną się w kierunku Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej, a od frontu, tam gdzie teraz jest wejście dla zwiedzających oranżerię, powstanie budynek ekspozycyjno-badawczy, w tym do obsługi ruchu turystycznego.

– Chcemy, by służył cały rok studentom, uczniom, pracownikom naukowym, zwiedzającym – dodaje dyr. Szymczak. – Będzie w nim sala na wykłady, zajęcia i warsztaty, a także laboratorium, by ktoś, kto pisze np. pracę magisterską czy doktorską, mógł pracować w spokoju na naszym materiale. Chcemy je wyposażyć w pomoce dydaktyczne, np. w mikroskopy dla dzieci i młodzieży, żeby mogły obserwować pobrany ze szklarni lub terenu Ogrodu materiał roślinny.

W 2025. Jak się uda

Plany już są, ale wciąż otwarte pozostaje pytanie – za co?

Ostrożne szacunki mówią, że inwestycja może pochłonąć nawet kilkanaście milionów złotych. Dlatego dyrektor Ogrodu liczy na uruchomienie pieniędzy z regionalnego Programu Operacyjnego dla naszego województwa. Gdyby wszystko się udało, to nowe szklarnie mogłyby przyjąć zwiedzających w 2025 roku. W 60. rocznicę powstania Ogrodu Botanicznego.

Przez ponad 50 lat w szklarniach Ogrodu Botanicznego zgromadzono wiele cennych i wyjątkowo rzadkich okazów. Zasługują na to, by wyeksponować je w bardziej komfortowych warunkach.

Królestwo niezwykłych roślin

Szklarnie przy ul. Sławinkowskiej zostały wybudowane w latach 60. XX w. jako typowe szklarnie produkcyjne. Z czasem dwie z nich zostały zaadaptowane do gromadzenia flory tropikalnej i subtropikalnej na potrzeby nauki, dydaktyki i edukacji. Na powierzchni 700 m2 uprawianych jest obecnie około 2000 taksonów pochodzących z rożnych rejonów świata. Wśród nich znaczna grupa to gatunki objęte Konwencją o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES), łącznie to ponad 550 taksonów. Około 500 taksonów uprawianych w szklarniach ujętych jest również na czerwonej liście gatunków zagrożonych wyginięciem Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN).

(źródło: UMCS)

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

W środę rywalem lublinian będzie bułgarski Rilski Spotis

Zdjęcie ilustracyjne

Zima coraz bliżej – reagujmy, gdy ktoś potrzebuje pomocy

Dzięki szybkiej i empatycznej reakcji dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, 66-letni bezdomny mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc i schronienie. Funkcjonariusze znaleźli go na jednej z posesji w Lubartowie, gdzie od pewnego czasu spał pod gołym niebem.

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium