Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Fragment sparingu w Warszawie. Motor już dawno nie grał z tak silnym rywalem (MATEUSZ KOSTRZEWA/LEG
Motor Lublin przegrał środowy sparing z Legią Warszawa 1:2. Mateusz Oszust obronił rzut karny wykonywany przez Michała Kucharczyka
To był najsilniejszy i zarazem najbardziej atrakcyjny sparingpartner „żółto-biało-niebieskich”. Podobnie jak w meczu z GKS Bełchatów, także i w tym lublinianie nie mieli się czego wstydzić.
Ku zaskoczeniu gospodarzy (spotkanie rozegrano na bocznym boisku stadionu przy ul. Łazienkowskiej) jako pierwsi objęli prowadzenie.
Stało się to w 27 min, po tym jak błąd popełnił nowy nabytek Legii Tomasz Brzyski. Urodzony w Lublinie zawodnik, wychowanek Lublinianki, podał piłkę do Igora Migalewskiego, a ten nie zwykł marnować takich prezentów.
Wyszedł sam na sam z Wojciechem Skabą, minął go i umieścił futbolówkę w bramce.
Legioniści jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania za sprawą Władimira Dwaliszwiliego. Reprezentant Gruzji wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Brzyskiego, który tym samym zrehabilitował się za wcześniejszą wpadkę. Lider T-Mobile Ekstraklasy mógł zresztą cieszyć się z goli już wcześniej, ale Dwaliszwili trafił w poprzeczkę, a bramka Marka Saganowskiego nie została uznana przez sędziego.
W drugiej połowie na boisku dominowała już Legia. Świadczą o tym statystyki. Warszawianie oddali na bramkę Motoru dziesięć strzałów, w tym pięć celnych. Lublinianie ani jednego. Zaliczyli za to pięć faulów na rywalach. Świetną zmianę dał jednak Mateusz Oszust, który kilka razy ratował swój zespół od straty bramki, w tym w 75 min, broniąc strzał z rzutu karnego Michała Kucharczyka.
Z nowych twarzy w składzie Motoru zagrali Bułgar Mario Chadżidimitrow, występujący jesienią w OFK Sliwen 2000 (II liga bułgarska), Bartosz Widejko z Legii i Damian Byrtek z Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Legia Warszawa – Motor Lublin 2:1 (1:1)
Bramki: Dwaliszwili (43), Saganowski (81) – Migalewski (27).
Legia: Skaba – Michalak (83 Żebrowski), Suler (25 Długołęcki), Jodłowiec, Brzyski, Dwaliszwili (46 Bereszyński), Furman (46 Kurowski), Gol (69 Kucharczyk), Salinas (46 Bajdur), Jagiełło, Saganowski.
Motor: Ptak (60 Oszust) – Falisiewicz (60 Ciarkowski), Byrtek (60 Mazurek), Karwan (60 Chadżidimitrow), Matuszczyk (60 Świech), Bronowicki (60 Widejko), Kądzior (60 Szpak), Ptaszyński (60 Kursa), Jovanović (60 Węska), Kostrubała (60 Klepczarek), Migalewski (60 Wolski).
Ku zaskoczeniu gospodarzy (spotkanie rozegrano na bocznym boisku stadionu przy ul. Łazienkowskiej) jako pierwsi objęli prowadzenie.
Stało się to w 27 min, po tym jak błąd popełnił nowy nabytek Legii Tomasz Brzyski. Urodzony w Lublinie zawodnik, wychowanek Lublinianki, podał piłkę do Igora Migalewskiego, a ten nie zwykł marnować takich prezentów.
Wyszedł sam na sam z Wojciechem Skabą, minął go i umieścił futbolówkę w bramce.
Legioniści jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania za sprawą Władimira Dwaliszwiliego. Reprezentant Gruzji wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Brzyskiego, który tym samym zrehabilitował się za wcześniejszą wpadkę. Lider T-Mobile Ekstraklasy mógł zresztą cieszyć się z goli już wcześniej, ale Dwaliszwili trafił w poprzeczkę, a bramka Marka Saganowskiego nie została uznana przez sędziego.
W drugiej połowie na boisku dominowała już Legia. Świadczą o tym statystyki. Warszawianie oddali na bramkę Motoru dziesięć strzałów, w tym pięć celnych. Lublinianie ani jednego. Zaliczyli za to pięć faulów na rywalach. Świetną zmianę dał jednak Mateusz Oszust, który kilka razy ratował swój zespół od straty bramki, w tym w 75 min, broniąc strzał z rzutu karnego Michała Kucharczyka.
Z nowych twarzy w składzie Motoru zagrali Bułgar Mario Chadżidimitrow, występujący jesienią w OFK Sliwen 2000 (II liga bułgarska), Bartosz Widejko z Legii i Damian Byrtek z Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Legia Warszawa – Motor Lublin 2:1 (1:1)
Bramki: Dwaliszwili (43), Saganowski (81) – Migalewski (27).
Legia: Skaba – Michalak (83 Żebrowski), Suler (25 Długołęcki), Jodłowiec, Brzyski, Dwaliszwili (46 Bereszyński), Furman (46 Kurowski), Gol (69 Kucharczyk), Salinas (46 Bajdur), Jagiełło, Saganowski.
Motor: Ptak (60 Oszust) – Falisiewicz (60 Ciarkowski), Byrtek (60 Mazurek), Karwan (60 Chadżidimitrow), Matuszczyk (60 Świech), Bronowicki (60 Widejko), Kądzior (60 Szpak), Ptaszyński (60 Kursa), Jovanović (60 Węska), Kostrubała (60 Klepczarek), Migalewski (60 Wolski).
