Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Trzy miesiące temu Motor przegrał u siebie z Okocimskim 0:1, w sobotę będzie okazja do rewanżu. Z po
Piłkarze Motoru Lublin rozegrają jutro ostatni ligowy mecz w tym roku. Ich rywalem jest najlepsza drużyna II ligi gr. wschodniej. Mecz odbędzie się przy pustych trybunach. Początek o godz. 12.
Spotkanie w Brzesku będzie już trzecim, jakie II-ligowcy rozegrają awansem z rundy wiosennej. W sierpniu przy Al. Zygmuntowskich Okocimski wygrał 1:0 po golu Dawida Dynarka strzelonym w 85 min. Okocimski wyraźnie nie leży Motorowi, bo w poprzednim sezonie „Piwosze” byli górą dwa razy, zwyciężając u siebie 2:0, a na wyjeździe 3:0.
W tych rozgrywkach zespół trenera Krzysztofa Łętochy idzie jak burza. Jest liderem tabeli, ma dwanaście punktów więcej niż trzeci Motor i nie przegrał jeszcze meczu. – Chcemy kontynuować dobrą passę i liczymy na zwycięstwo w sobotnim meczu – mówi Józef Gawęda, dyrektor Okocimskiego.
Do składu gospodarzy po pauzie za kartki wraca Mateusz Urbański. Wykluczony jest za to występ Pawła Smółki, który cały czas ma problemy ze stawem skokowym. Piłkarze Motoru muszą zwrócić szczególną uwagę na Tomasza Ogara, który jest najlepszym strzelcem Okocimskiego. Zdobył siedem goli, tyle samo co lublinianin Igor Migalewski.
A Motor musi jutro sobie radzić właśnie bez swojego czołowego snajpera. – Igor pauzuje za kartki i to jedyny zawodnik, którego zabraknie w Brzesku – informuje Siergiej Michajłow, kierownik lubelskiej drużyny. Do składu wraca za to Marcin Popławski.
Zawodnicy obu drużyn zagrają jutro przy pustych trybunach. Powód? Brak monitoringu na stadionie w Brzesku. – Robiliśmy wszystko co w naszej mocy żeby było inaczej, ale przerosło nas to. Firma, która miała zabezpieczyć monitoring na meczu ostatecznie wycofała się z tego, argumentując, że nie jest w stanie sprostać wymogom ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych – tłumaczy Gawęda.
Fanom pozostanie więc oglądanie meczu za pośrednictwem Internetowej Telewizji Lublin (itvl.pl). Trzeba będzie jednak za to zapłacić. Cena: 11,11 zł (przelew bankowy) lub 17,22 zł (SMS).
Z naszych informacji wynika, że najwierniejsi kibice Motoru i tak pojadą do Brzeska. – W tamtym sezonie podczas meczu z Okocimskim nasi fani również prowadzili doping zza bram stadionu. Ich obecność bardzo nam pomaga. W Brzesku jest niewielki obiekt, więc i tak wszystko widać i słychać. Dlatego liczymy na wsparcie – podkreśla Michajłow.
Motor wyjedzie na mecz już dziś, żeby przenocować w Brzesku i spokojnie przygotować się do starcia z Okocimskim.
W tych rozgrywkach zespół trenera Krzysztofa Łętochy idzie jak burza. Jest liderem tabeli, ma dwanaście punktów więcej niż trzeci Motor i nie przegrał jeszcze meczu. – Chcemy kontynuować dobrą passę i liczymy na zwycięstwo w sobotnim meczu – mówi Józef Gawęda, dyrektor Okocimskiego.
Do składu gospodarzy po pauzie za kartki wraca Mateusz Urbański. Wykluczony jest za to występ Pawła Smółki, który cały czas ma problemy ze stawem skokowym. Piłkarze Motoru muszą zwrócić szczególną uwagę na Tomasza Ogara, który jest najlepszym strzelcem Okocimskiego. Zdobył siedem goli, tyle samo co lublinianin Igor Migalewski.
A Motor musi jutro sobie radzić właśnie bez swojego czołowego snajpera. – Igor pauzuje za kartki i to jedyny zawodnik, którego zabraknie w Brzesku – informuje Siergiej Michajłow, kierownik lubelskiej drużyny. Do składu wraca za to Marcin Popławski.
Zawodnicy obu drużyn zagrają jutro przy pustych trybunach. Powód? Brak monitoringu na stadionie w Brzesku. – Robiliśmy wszystko co w naszej mocy żeby było inaczej, ale przerosło nas to. Firma, która miała zabezpieczyć monitoring na meczu ostatecznie wycofała się z tego, argumentując, że nie jest w stanie sprostać wymogom ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych – tłumaczy Gawęda.
Fanom pozostanie więc oglądanie meczu za pośrednictwem Internetowej Telewizji Lublin (itvl.pl). Trzeba będzie jednak za to zapłacić. Cena: 11,11 zł (przelew bankowy) lub 17,22 zł (SMS).
Z naszych informacji wynika, że najwierniejsi kibice Motoru i tak pojadą do Brzeska. – W tamtym sezonie podczas meczu z Okocimskim nasi fani również prowadzili doping zza bram stadionu. Ich obecność bardzo nam pomaga. W Brzesku jest niewielki obiekt, więc i tak wszystko widać i słychać. Dlatego liczymy na wsparcie – podkreśla Michajłow.
Motor wyjedzie na mecz już dziś, żeby przenocować w Brzesku i spokojnie przygotować się do starcia z Okocimskim.
