Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Archiwum

5 kwietnia 2009 r.
14:59
Edytuj ten wpis

Motor - Tur: powiedzieli po meczu

Autor: Zdjęcie autora Artur Toruń
0 0 A A

Prezentujemy wypowiedzi zawodników i szkoleniowców po sobotnim spotkaniu lubelskiego zespołu z Turem Turek.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ryszard Kuźma (Motor)
- Zawodnicy obydwu zespołów zostawili na boisku dużo zdrowia. Poziom spotkanie nie był wysoki, chociaż nie brakowało spięć, twardej walki. Jeszcze nie możemy utrzymać rytmu gry. Było to widoczne w trzech meczach. Kryzys przychodzi między 20 i 30 minutą. Brakuje też zimnej krwi przy wykańczaniu akcji, a brak pewności ujemnie wpływa na jakość gry.

Marian Kurowski (Tur)
- Mecz dosyć wyrównany, chociaż moim zdaniem, mieliśmy o jedną sytuację więcej. Mam na myśli okazje Imeha i Bałeckiego. Motor raz groźnie zaatakował i sądzę, że gdyby Oziemczuk nie ociągał się ze strzałem, zdobyłby gola. Uważam, że Tur dostosował się do sposobu grania długimi podaniami. Nie tak miało być, ale wynika to ze słabości naszej drugiej linii. Na własnym boisku mecz powinniśmy wgrać, a goście cieszą się z remisu. Jeżeli chodzi o przygotowanie zespołu, z którym pracuję dopiero od kilku dni, to uważam, że zawodnicy mają olbrzymie braki pod względem motorycznym. To widać gołym okiem. Oceniając grę, jej poziom był dużą przeciętnością. Rozumiem, że piłkarze Tura i lubelskiej drużyny czują presję wyniku. Czasami boją się odpowiedzialności, stąd niedokładne rozegrania. Dominuje walka, ale na tym poziomie to trochę za mało. W nagrodę moi zawodnicy będą trenowali w niedzielę od dziewiątej rano.

Przemysław Mierzwa, bramkarz Motoru
- Kolejny mecz, w którym zdobycie bramki mogłoby przesądzić o wygranej. Niestety, nie udało się zaskoczyć gospodarzy. Spotkanie było trochę podobne do tego z Jastrzębiem. Po przerwie osiągnęliśmy przewagę, Turek nastawił się na kontry, posyłał długie podania do Imeha. Szkoda sytuacji z pierwszej połowy, kiedy zagrałem piłkę do Kamila Oziemczuka, który mógł pokusić się o trafienie. Nie będę też szerzej komentował niektórych decyzji arbitra, ale po jednym z dośrodkowań, bramkarz zamiast złapać futbolówkę, złapał głowę Kamila. Musimy zadowolić się punktem, też ważnym, jednak znowu pozostał niedosyt.

Dawid Ptaszyński, obrońca Motoru
- Nam i Turowi remis nic nie daje. Do Turku przyjechaliśmy po trzy punkty, mieliśmy nawet okazje do zdobycia gola. Moim zdaniem był ewidentny faul na Kamilu Oziemczuku i sędzia powinien podyktować karnego. Nie chcę się skarżyć na pracę arbitra, on mógł akcję ocenić inaczej, a widowisko nie było zbyt porywające. Wprawdzie gramy lepiej niż jesienią, przynajmniej mamy strzeleckie sytuacje, jednak brakuje skuteczności. Musimy zacząć wygrywać, inaczej ciężko będzie utrzymać się w lidze. Rywale uciekają. Ostatni podział punktów jest dla mnie taką samą porażką jak remis z Jastrzębiem. Na domiar złego dostałem czwartą żółtą kartkę, co oznacza przymusową pauzę w następnej kolejce.

Kamil Oziemczuk, napastnik Motoru
- Co wydarzyło się w 83 minucie? Wyskoczyłem do piłki, a piąstkujący bramkarz uderzył w... moją głowę. Sędzia jednak puścił grę. Mecz był ciężki, na boisku, które nie zostało najlepiej przygotowane. Żałuję zmarnowanej okazji w pierwszej połowie. Może powinienem strzelić wcześniej, a tak dałem się wybić z rytmu obrońcy, który najpierw złapał mnie za bark. Próbowałem jeszcze "zawinąć się” do środka i straciłem piłkę. O moich wcześniejszych strzałach nawet nie warto wspominać.

Piotr Bieniek, zawodnik Tura
- Po remisie i dwóch porażkach chcieliśmy wreszcie wygrać, zwłaszcza, że występowaliśmy przed własną publicznością. Myśleliśmy, że przynajmniej częściowo zrehabilitujemy się za przegraną 1:4 w Poznaniu. Nie udało się, chociaż wszyscy zawodnicy Tura ofiarnie walczyli. Od kilku dni pracujemy z nowym trenerem i może w tak krótkim czasie nie można wszystkiego zmienić. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu zagramy przede wszystkim skuteczniej. My i Motor walczymy o utrzymanie i sądzę, że nasze losy nie są przesądzone. Sytuacja oczywiście jest trudna, ale pozostało wiele kolejek i za wcześnie na kapitulację.

Pozostałe informacje

PZL Leonardo Avia Świdnik nie dała rady wiceliderowi we własnej hali

PZL Leonardo Avia Świdnik nie dała rady wiceliderowi we własnej hali

PZL Leonardo Avia Świdnik zmierzyła się we własnej hali z KPS Siedlce z zamiarem postraszenia wicelidera tabeli. I choć w dwóch setach gospodarze podjęli walkę to wrócili do domów bez choćby jednego punktu

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Ostatni obiekt kompleksu Wspólnego Świata z pozwoleniem na użytkowanie. Przy ulicy Powstańców powstała szkoła podstawowa dla dzieci z autyzmem.

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

W sobotę Polski Cukier AZS UMCS poinformował o nawiązaniu współpracy z Totalizatorem Sportowym – właścicielem marki Lotto. Firma została głównym partnerem drużyny koszykarek.

ChKS Chełm był w sobotę blisko sensacyjnej porażki z Olimpią Sulęcin, ale ostatecznie sięgnął po zwycięstwo po tie-break’u

ChKS Chełm wygrał starcie z ligowym outsiderem po siatkarskim horrorze

Kiedy na parkiecie czołowa drużyna rozgrywek ma zmierzyć się z ekipą zajmującą przedostatnie miejsce w stawce kibice mają prawo myśleć o tym, że po obejrzeniu trzech setów udadzą się do domu. Tak się jednak nie stało w sobotę w Chełmie, gdzie tamtejszy ChKS był o włos od kompromitującej porażki. Na szczęście mający nóż na gardle gospodarze pokonali po pięciosetowej batalii Olimpię Sulęcin

Nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Tragiczny finał podróży do Chełma

Nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Tragiczny finał podróży do Chełma

W niedzielę rano doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Osowa w powiecie włodawskim.

Mikołajki w El Cubano
foto
galeria

Mikołajki w El Cubano

Jeśli jesteście ciekawi, co się działo podczas imprezy Santa in the club w El Cubano, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Zobaczcie, jak się bawi Lublin.

Więcej i szybciej. Nowy rozkład PKP od dzisiaj

Więcej i szybciej. Nowy rozkład PKP od dzisiaj

15 grudnia wchodzi nowy rozkład jazdy na kolei. Podróżni PKP Intercity będą mieli do dyspozycji więcej połączeń – 505, w tym 34 sezonowych. To o 51 połączeń więcej niż rok wcześniej.

Kapitalne widowisko w hali Globus, ale Bogdanka LUK Lublin tylko z jednym punktem
ZDJĘCIA KIBICÓW
galeria

Kapitalne widowisko w hali Globus, ale Bogdanka LUK Lublin tylko z jednym punktem

Kibice w hali Globus obejrzeli w sobotę świetne widowisko, ale drugi raz w tym sezonie musieli się pogodzić z domową porażką. Bogdanka LUK przegrała 2:3 po bardzo emocjonującym spotkaniu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Sprawdźcie nasze zdjęcia z trybun.

Tak ma wyglądać scena
film

Telewizja Republika już promuje swój "wystrzałowy Sylwester" w Chełmie

Telewizja Republika potwierdza i odkrywa karty. Wiadomo już, kto wystąpi na imprezie sylwestrowej w Chełmie. Królować będzie disco-polo.

Górnik Łęczna w czołówce Betclic I Ligi. Jaka to była jesień dla zielono-czarnych?

Górnik Łęczna w czołówce Betclic I Ligi. Jaka to była jesień dla zielono-czarnych?

Górnik Łęczna latem tego roku przeszedł gruntowną przebudowę, a jej głównym architektem był Pavol Stano, który po odejściu z klubu jego legendy – Veljko Nikitovicia – poza funkcją trenera wziął na siebie również rolę dyrektora sportowego. Jesień w wykonaniu zielono-czarnych miała różne fazy. Zaczęło się od mało efektownej gry i zwycięstw by później przez długi okres sytuacja się odwróciła. Rezultaty były gorsze, a postawał piłkarzy całkiem niezła. W końcówce roku udało się jednak wrócić do strefy barażowej

To wyczekiwana decyzja. Via Carpatia połączy się tutaj z A2

To wyczekiwana decyzja. Via Carpatia połączy się tutaj z A2

To ważna decyzja, która otwiera furtkę do budowy kolejnego odcinka drogi ekspresowej S19 od granicy województwa mazowieckiego do Międzyrzeca Podlaskiego. Powstanie tu węzeł międzynarodowych tras.

Stoki przygotowują się do sezonu. W Chrzanowie ruszyło naśnieżanie

Stoki przygotowują się do sezonu. W Chrzanowie ruszyło naśnieżanie

Naturalnego śniegu jeszcze nie ma, ale skoro temperatura nocą zaczęła spadać poniżej zera, właściciele pierwszych ośrodków narciarskich na Lubelszczyźnie zaczynają odpalać swoje armatki. Na nowy sezon zaprasza m.in. NartRaj w Chrzanowie.

Dzisiaj zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Dzisiaj zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

Z lewej prof. Sabina Bober z KUL, z prawej wicestarosta puławski, Piotr Rzetelski z PSL-u
Puławy

Problem z żydowską tablicą od marszałka. Zabrakło miejsca na pamięć

W przedwojennych Puławach żyło 3600 Żydów. Podczas wojny cała ta społeczność została z miasta wygnana przez Niemców, a żydowska dzielnica zniszczona. Dzisiaj lokalne władze miasta i powiatu puławskiego mają problem ze znalezieniem miejsca na tablicę poświęconą ich pamięci.

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt
Puławy

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt

Największa i jedna z bardziej pechowych inwestycji energetycznych na Lubelszczyźnie, nowy blok węglowy w Puławach, ma kolejny problem. Jej główny wykonawca - Polimex-Mostostal oświadczył, że odstępuje od kontraktu. Chodzi o zadanie warte 1,2 mld zł.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium