W sądzie rodzinnym znajdzie finał sprawa 12-letniego chłopca, który wymuszał pieniądze od ośmiolatka. Kiedy poszkodowany nie chciał mu dać pieniędzy, dwunastolatek pchnął go tak mocno, że 8-latek uderzył głową w podjazd rowerowy.
Gdy nie miał pieniędzy, wtedy był przez dwunastolatka szarpany, popychany i straszony pobiciem. Potem 8-latek chorował i przez pewien nie przychodził do szkoły. Kiedy chłopiec pojawił się w miniony poniedziałek, wówczas starszy kolega zażądał od niego 100 zł i pchnął na betonowy podjazd.
- Na szczęście obrażenia ośmiolatka nie były groźne. Skończyło się na kilku szwach. Sprawę starszego chłopca jednak skierujemy do sądu rodzinnego i nieletnich - podkreśla Cezary Grochowski z bialskiej policji.
(pim)