"Biała Podlaska – miasto z charakterem” i "Biała Podlaska gotowa na wyzwania”. Te hasła wraz z logo podobnym do bałwanka, promują Białą Podlaską. Mieszkańcy przyjmują je z mieszanymi uczuciami.
Podobnie zdumiona jest radna Alicja Łagowska. – Jaki to charakter? Oby nie czarny… – żartuje.
Zaskoczenia nie ukrywa radny Stefan Konarski. O hasłach nawet nie słyszał Adam Wilczewski, przewodniczący Rady Miasta.
– Średnio dobre jest to z "charakterem” – uśmiecha się kwaśno przewodniczący.
Ireneusz Wagner, prezes klubu literackiego "Maksyma”, uważa, że hasło jest trafne.
– Potrzebne byłoby jednak jakieś określenie charakteru – przyznaje. Również poeta Leszek Ciepły dobrze odbiera pierwsze hasło. – Dobrze to reklamuje naszą miejscowość – uważa.
Andrzej Wilbik, fraszkopisarz, jest odmiennego zdania. – Hasło o charakterze jest banalne – stwierdza krótko.
Bożena Pawlina-Maksymiuk, dyrektor GOK, też jest krytyczna: – Takie sformułowanie oznacza "wszystko i nic”.
Regionalista Szczepan Kalinowski nie jest zadowolony z promocji swego miasta. Uważa, że lepsze byłoby jakieś odniesienie do historii, np. "Biała Podlaska – Panie Kochanku!”, nawiązujące do rodu Radziwiłłów albo do wspaniałych tradycji Podlaskiej Wytwórni Samolotów i dziejów lotniska.
– Tymczasem hasło "Biała Podlaska gotowa na wyzwania” zawiera bierną postawę, a dotyczące charakteru nie ma dookreślenia – uważa Kalinowski.
Maciej Buczyński, naczelnik Wydziału Strategii i Rozwoju UM Biała Podlaska, mówi, że hasła i logo przypominające bałwanka (zamaszyście napisana litera B) powstały w ramach projektu unijnego "Utworzenie lokalnego systemu informacji i kooperacji gospodarczej dla miasta Biała Podlaska” i były już pokazywane m.in na forum ekonomicznym w Krynicy oraz na Międzynarodowych Targach Poznańskich "Investfield 2010”.
– Logo i hasło pozostaną przez 3–5 lat. Cała akcja z opracowaniem strategii i promocji, logotypami i systemem identyfikacji wizualnej oraz z kampanią w pismach ogólnopolskich kosztowała około 200 tys. zł – wyjaśnia Buczyński.