Prezydent Białej Podlaskiej wprowadził zakaz kąpieli w Krznie. Aby uniknąć epidemii, od piątku straż pożarna i wędkarze mają zbierać śnięte ryby z rzeki i rozlewisk. Zakupiono już podbieraki i worki.
Nieprzyjemny zapach pochodzi z gnijących roślin w pięciu podtopionych ogrodach działkowych oraz łąk ze zniszczonym sianem. Dodatkowo na brzegach Krzny i olbrzymich rozlewisk przybywa śniętych ryb. W wodzie pływają też martwe zwierzęta.
Waldemar Godlewski na konferencji prasowej ogłosił, że wprowadzony zostaje zakaz kąpieli w Krznie. Przypomniał, że prezydent zaapelował do mieszkańców Białej Podlaskiej, aby nie zbierali gnijących owoców i warzyw. Po ustąpieniu wody ogrody mają być dezynfekowane.
- Za usunięcie martwych ryb odpowiada komenda straży pożarnej. Prezydent zadba o ich utylizację. Jestem przekonany, że do epidemii nie dojdzie - zapewniał Godlewski.