Szpital w Białej Podlaskiej zamknął ubiegły rok z zyskiem ponad 1,2 mln zł. Wszystko na to wskazuje, że dzięki planowanym przez Ministerstwo Zdrowia zmianom, zmniejszą się kolejki m.in. do rezonansu magnetycznego.
Dokładnie 1 mln 250 tys. zł zysku wypracował Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Białej Podlaskiej. – To wynik obliczony po wypłaceniu naszym pracownikom rocznej premii, bo przedtem ta wartość była wyższa o 4,5 mln zł – przyznaje dyrektor Dariusz Oleński.
W środę placówkę po raz pierwszy odwiedził wicemarszałek województwa Zbigniew Wojciechowski, odpowiedzialny za ochronę zdrowia. – Szpitale w województwie lubelskim są zadłużone na ponad 754 mln zł, ale to nie dotyczy szpitala w Białej Podlaskiej, który jest naszą perełką – podkreśla Wojciechowski.
>>> Lubelskie: Służba zdrowia ma poważne problemy. Ogromne zadłużenie szpitali marszałkowskich
Szpital ma jednak problem z kolejkami do świadczeń, ale jest szansa, że to się zmieni. – Kolejki w naszym przypadku nie wynikają z ograniczeń kontraktowych z NFZ, ale raczej z przepustowości szpitala i możliwości lekarzy – zwraca uwagę Oleński.
Na przykład na operację zaćmy pacjenci muszą czekać blisko 2 lata. I tych oczekujących jest obecnie 4 tys. – Ale kilka dni temu minister zdrowia zapowiedział, że operacja zaćmy ma być świadczeniem nielimitowanym, dlatego już rozpoczęliśmy organizowanie zabiegów na drugiej zmianie, zatem kolejka się zmniejszy – zaznacza dyrektor.
Do rezonansu magnetycznego pacjenci oczekują nawet do 8 miesięcy. – Ale w tym wypadku również ma być to badanie nielimitowane – dodaje Oleński.
Ponad rok temu szpital otworzył drugą pracownię tomografii komputerowej i na to badanie czeka się tylko kilka dni. Przypomnijmy, że obecnie przy placówce trwa budowa tzw. Bialskiej Onkologii. Do dyspozycji pacjentów będą 54 łóżka oddziału onkologii klinicznej i 25 łóżek oddziału hematologicznego. Ale na parterze budynku powstaną też pracownie diagnostyki endoskopowej. Inwestycja ma być gotowa w sierpniu 2020 roku.
Obecnie szpital ma wystarczającą liczbę lekarzy specjalistów. – Ale to nie jest stan bardzo dobry, bo wielu lekarzy ma zbyt wiele dyżurów lekarskich. Chętnie przyjmiemy do pracy lekarzy specjalistów w takich działach, jak neurologia, położnictwo, ginekologia i ortopedia – przyznaje na koniec dyrektor.