Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Strażacy walczyli z ogniem do 5 rano (archiwum)
W miejscowości Jeziory w powiecie łukowskim paliły się w nocy hale służące do składowania owoców. Nikt nie ucierpiał w pożarze.
Pożar wybuchł po północy. Spłonęło 400 mkw hal, w których znajdowały się maszyny rolnicze, kilka tysięcy skrzynek na owoce i sprzęt. Spalił się też dach. Na szczęście nikogo w środku nie było.
Z ogniem walczyło siedem jednostek strażackich. Akcję gaśniczą zakończono o godz. 5 rano.
Przyczyna nie jest znana. Wstępnie straty oszacowano na 150 tys. złotych.
Z ogniem walczyło siedem jednostek strażackich. Akcję gaśniczą zakończono o godz. 5 rano.
Przyczyna nie jest znana. Wstępnie straty oszacowano na 150 tys. złotych.
