Projekcje „Błogosławionej winy” w kościołach to kampania wyborcza senatora Grzegorza Biereckiego – uważa adwokat Stefan Karasiński, kontrkandydat Grzegorza Biereckiego w wyborach do Senatu.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Kandydat PO i Zjednoczonej Lewicy był na pokazie filmu w jednym z bialskich kościołów. – To kampania prowadzona przy pomocy niektórych duchownych. Uważam, że ze szkodą dla Kościoła. Bo Kościół nie powinien się w takie rzeczy angażować. Tymczasem pokazy odbywają się w wielu kościołach w regionie – mówi Stefan Karasiński.
Fabularyzowany dokument opowiada o cudownym obrazie Matki Bożej Kodeńskiej. Premierę miał 27 września. Produkcję sfinansowały instytucje wchodzące w skład sektora SKOK.
– Szczególnie bulwersuje otoczka towarzysząca prezentacji. O ile mi wiadomo w każdej projekcji uczestniczy pan Bierecki, który jest anonsowany jako sponsor dzieła – podkreśla Karasiński. – To kampania, która nie jest finansowana z funduszu wyborczego.
Kandydat ma też wątpliwości, co do walorów artystycznych filmu. – To nie tyle film, co raczej narracja filmowa. Na festiwalu w Cannes laurów raczej nie dostanie – puentuje Karasiński, który od kliku tygodniu zaprasza swojego kontrkandydata na debatę o sprawach związanych ze SKOK i likwidacją Fundacji na rzecz Związków Kredytowych. Senator Bierecki stwierdził że może rozmawiać, ale o uchodźcach.