Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Fot. Marek Pietrzela)
Po wielogodzinnej akcji strażacy uratowali trzy wycieńczone łosie uwięzione w lodzie na terenie rozlewiska.
Miejscowi mieszkańcy zauważyli, że przed kilkoma dniami z terenu Białorusi przez Bug przepłynęło 12 łosi. Wpadły one w pułapkę na zamarzającym rozlewisku obok rzeki.
Dziewięć zwierząt wydostało się na brzeg, a trzy pozostały uwięzione w lodzie. Wycieńczone nie potrafiły same opuścić zagrożonego terenu. W sobotę rano rolnicy ze Strażą Graniczną wezwali strażaków do pomocy.
- Trzy zastępy strażackie przystąpiły do działania. Straż Graniczna udostępniła quad do przewożenia na przyczepie podłodziowej do lasu łosi wyciąganych wcześniej linami z lodu i z wody. Pomocy udzielał też lekarz weterynarz – informuje st. ogniomistrz Bogdan Stelmaszuk z Komendy Miejskiej PSP w Białej Podlaskiej.
Leśniczy z Nepli w lesie nakrył przemarznięte zwierzęta słomą.
Dziewięć zwierząt wydostało się na brzeg, a trzy pozostały uwięzione w lodzie. Wycieńczone nie potrafiły same opuścić zagrożonego terenu. W sobotę rano rolnicy ze Strażą Graniczną wezwali strażaków do pomocy.
- Trzy zastępy strażackie przystąpiły do działania. Straż Graniczna udostępniła quad do przewożenia na przyczepie podłodziowej do lasu łosi wyciąganych wcześniej linami z lodu i z wody. Pomocy udzielał też lekarz weterynarz – informuje st. ogniomistrz Bogdan Stelmaszuk z Komendy Miejskiej PSP w Białej Podlaskiej.
Leśniczy z Nepli w lesie nakrył przemarznięte zwierzęta słomą.
