Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Tyle udało się zebrać podczas niedzielnych licytacji Pride of Poland. Nie jest to rekord, ale organizatorzy są zadowoleni.
Hitem tegorocznej aukcji w Janowie Podlaskim była 14–letnia klacz Pilar.
– Jest to matka wielu czempionow, koń o doskonałym rodowodzie, po ojcu Faworze i matce Pipi, także czempionach. Została zakupiona do Kataru – mówi Anna Stefaniuk, główny hodowca w Stadninie Koni Janów Podlaski.
W tegorocznej aukcji Pride of Poland, która jest głównym i najbardziej oczekiwanym punktem janowskich Dni Konia Arabskiego, do licytacji głównej wystawiono 36 klaczy. Poza Pilar, za 90 tysięcy euro sprzedano kasztankę Ermina, należącą do Moniki Luft. Wysokie ceny osiągnęły także klacze Ariadne (z Janowa Podlaskiego) – 60 tysięcy euro i Wilga (ze Stadniny Koni Michałów) – 82 tysiące euro. Z 36 klaczy tylko 9 nie znalazło nowych właścicieli. Ogólna suma licytacji to milion 21 tysięcy euro.
– To jednak nie jest koniec handlu, bo większość nabywców koni wciąż jest w stadninach, gdzie trwają dalsze negocjacje – dodaje Anna Stefaniuk.
Najbardziej oczekiwanym gościem, jak co roku, była Shirley Watts, żona perkusisty The Rolling Stones.
– Pani Watts zakupiła trzy konie. Więcej szczegółów nie możemy podawać – dodaje Stefaniuk.
Poza aukcją Pride od Poland odbyła się tzw. Selection Sale, czyli cicha aukcja, w której wystawiono 34 klacze i 8 ogierów. Ceny były znacznie niższe w porównaniu z Pride of Poland. Najwyższą cenę osiągnęła klacz Pernacja, z prywatnej stadniny Falborek Arabians – 20 tys. euro. Wśród ogierów rekordową cenę 30 tysięcy euro wylicytowano za 6–letniego konia El Azem ze Stadniny Koni w Janowie Podlaskim.
Przed aukcją w Janowie Podlaskim przyznane zostały nagrody tegorocznego Narodowego Pokazu Koni Arabskich. Tytuł najlepszego konia pokazu zdobyła 6–letnia, gniada klacz Pinga wyhodowana w Janowie Podlaskim.
Dwa lata temu w Janowie Podlaskim padł cenowy rekord. Nabywca ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wylicytował 1 mln 125 tys. euro za klacz Kwesturę, wyhodowaną w Michałowie. – Co roku nie pobija się rekordów, ale tegoroczną aukcję można uznać za zadowalające – kończy Anna Stefaniuk.
– Jest to matka wielu czempionow, koń o doskonałym rodowodzie, po ojcu Faworze i matce Pipi, także czempionach. Została zakupiona do Kataru – mówi Anna Stefaniuk, główny hodowca w Stadninie Koni Janów Podlaski.
W tegorocznej aukcji Pride of Poland, która jest głównym i najbardziej oczekiwanym punktem janowskich Dni Konia Arabskiego, do licytacji głównej wystawiono 36 klaczy. Poza Pilar, za 90 tysięcy euro sprzedano kasztankę Ermina, należącą do Moniki Luft. Wysokie ceny osiągnęły także klacze Ariadne (z Janowa Podlaskiego) – 60 tysięcy euro i Wilga (ze Stadniny Koni Michałów) – 82 tysiące euro. Z 36 klaczy tylko 9 nie znalazło nowych właścicieli. Ogólna suma licytacji to milion 21 tysięcy euro.
– To jednak nie jest koniec handlu, bo większość nabywców koni wciąż jest w stadninach, gdzie trwają dalsze negocjacje – dodaje Anna Stefaniuk.
Najbardziej oczekiwanym gościem, jak co roku, była Shirley Watts, żona perkusisty The Rolling Stones.
– Pani Watts zakupiła trzy konie. Więcej szczegółów nie możemy podawać – dodaje Stefaniuk.
Poza aukcją Pride od Poland odbyła się tzw. Selection Sale, czyli cicha aukcja, w której wystawiono 34 klacze i 8 ogierów. Ceny były znacznie niższe w porównaniu z Pride of Poland. Najwyższą cenę osiągnęła klacz Pernacja, z prywatnej stadniny Falborek Arabians – 20 tys. euro. Wśród ogierów rekordową cenę 30 tysięcy euro wylicytowano za 6–letniego konia El Azem ze Stadniny Koni w Janowie Podlaskim.
Przed aukcją w Janowie Podlaskim przyznane zostały nagrody tegorocznego Narodowego Pokazu Koni Arabskich. Tytuł najlepszego konia pokazu zdobyła 6–letnia, gniada klacz Pinga wyhodowana w Janowie Podlaskim.
Dwa lata temu w Janowie Podlaskim padł cenowy rekord. Nabywca ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wylicytował 1 mln 125 tys. euro za klacz Kwesturę, wyhodowaną w Michałowie. – Co roku nie pobija się rekordów, ale tegoroczną aukcję można uznać za zadowalające – kończy Anna Stefaniuk.
