Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Biała Podlaska

21 listopada 2020 r.
12:00

Z Polski na misję do Gabonu. Trwa zbiórka na wyjazd

Autor: Zdjęcie autora Ewelina Burda
2 4 A A
Brat Sebastian Piasek
Brat Sebastian Piasek (fot. Archiwum prywatne)

Rozmowa z bratem Sebastianem Piaskiem, kapucynem, który przygotowuje się do wyjazdu na misję w Gabonie i zbiera na ten cel pieniądze w internetowej zbiórce.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Dlaczego akurat Gabon?

– To piękny kraj w Afryce, który potrzebuje mojej obecności jako brata i kapłana. Posługujemy tam w ramach misji już od 20 lat. Gabon leży na równiku. To warunkuje wiele kwestii, od klimatu począwszy, poprzez pracę, kończąc na podejściu do czasu. Jednym z wyzwań posługi w Gabonie jest wciąż obecny i mocno zakorzeniony synkretyzm religijny. Mieszkańcy tego krają czczą na przykład Bwiti, czyli połączenie animizmu, kultu przodków i chrześcijaństwa. W naszym rozumieniu, to wyraźne elementy pozostałości kultury pogańskiej. Poza tym są też inne powody. Brakuje tam kapłanów. Nasza obecność jest tam potrzebna.

Jak wygląda praca kapucynów w Gabonie?

– Nasza praca jest tam bardzo różnorodna. Gabon z jednej strony jest krajem zamożnym. Ma wielkie złoża minerałów i ropy. To bogactwo widać w stolicy kraju. Ale my posługujemy w miejscach, gdzie rządowe pieniądze w małym stopniu docierają do ludzi. To rozwarstwienie społeczne jest mocno widoczne. Można powiedzieć, że pracujemy z ludźmi z dolnego szczebla drabiny społecznej. Prowadzimy tam na przykład przychodnie czy przedszkola. Na przestrzeni tych 20 lat stworzyliśmy 4 parafie z wieloma kaplicami dojazdowymi. Zdarza się, że docieramy do wiosek, gdzie kapłan praktycznie pojawia się tylko raz w roku. Wynika to z logistyki. To często miejsca, gdzie można dopłynąć tylko łódką, całkowicie odcięte od świata. To mnie zawsze dotykało, gdy słuchałem tych opowieści. Tam kapłan jest na wagę złota, ale są też wioski, gdzie żyją ludy plemienne; dokładnie Pigmeje. Akurat nasi misjonarze tam nie docierają. Klasztor w Melen, czyli dzielnicy stolicy kraju Libreville, jest miejscem gdzie są dobre warunki mieszkania i prowadzenia duszpasterstwa. Jednak na przykład w Cocobeach nasi bracia mieszkają w miejscach, gdzie może brakować prądu czy nadal nie ma dostępu do bieżącej wody.

Kiedy po raz pierwszy zakiełkowała u brata myśl o misjach w Gabonie?

– Taka myśl pojawiła się jeszcze w czasie mojej formacji w seminarium kapucyńskim na lubelskiej Poczekajce. Za każdym razem, kiedy spotykałem wracających stamtąd braci byłem zafascynowany ich opowieściami. Tym afrykańskim krajem zainspirowałem się właśnie dzięki tym relacjom. W ten sposób trochę poznałem Gabon i jego problemy. Jedną z większych trudności, których się tam doświadcza i to często dotkliwie, są choroby tropikalne, np. malaria. Jednak pomimo tego, obecnie pracuje tam 8 naszych braci we wspomnianych wcześniej parafiach. To już i tak spora baza, którą chcemy utrzymać. Jednak zamierzamy też docierać do nowych miejsc, by wzmacniać naszą obecność. Przyuczamy też katechistów, by głosili Ewangelię wszędzie tam, gdzie nie możemy dojechać. Pracy nigdy dość. Są już piękne owoce w postaci powołań lokalnych, które pokazują głębszy sens naszej obecności. Obecnie w Lublinie jest brat z Gabonu – Gloire – który w tym roku rozpoczął studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Przygotowuje się do święceń kapłańskich. Zaś w samym Gabonie 6 kandydatów zaczęło już swój pierwszy rok formacji. Liczymy, że za jakiś czas takich przykładów będzie jeszcze więcej. Gdy rozmawiam z braćmi z Gabonu przez internet, zawsze mówią, abym jak najszybciej tam dotarł, bo bardzo jestem tam potrzebny i na mnie czekają.

Na co dokładnie brat zbiera pieniądze poprzez internetową zbiórkę?

– Postanowiłem założyć taką zbiórkę w internecie, bo inne formy akcji charytatywnych są teraz mocno ograniczone przez pandemię. Pewnie, gdyby nie koronawirus nie byłaby ona konieczna. Natomiast liczę, że to umożliwi mi wyjazd i przygotowanie misyjne. Bo wyjazd misjonarza to nie taka prosta rzecz. Oprócz tego, że muszę kupić bilety, zrobić wszystkie wymagane szczepienia i badania zdrowotne, czy ubezpieczyć się, równie ważne jest przygotowanie językowo-kulturowe. Najlepiej gdyby odbywało się ono w tym języku, w którym będę pracował w Gabonie. W moim przypadku to francuski, którego uczę się od „zera” od 3 miesięcy. To jeszcze stosunkowo i tak niewiele, jak na moją przyszłą posługę. Aby zintensyfikować naukę, chciałabym wyjechać do Ośrodka Misyjnego „Mission Laungues” we francuskiej miejscowości Angers. Niestety, ale koszt takiej szkoły to ok. 2,7 tys. euro miesięcznie. To co prawda nie jest formalny wymóg, ale jest wskazany i będę bardzo szczęśliwy, jeśli będę mógł się tam uczyć. To nie tylko językowe przygotowanie, ale również kulturowe. W programie są na przykład wykłady z kultury afrykańskiej czy historii kraju. To ważny element. Spędziłbym tam trzy miesiące, zanim wyleciałbym do Gabonu.

Co bratem kieruje w chęci wyjazdu na misję?

– Najważniejsza jest perspektywa wiary, czyli głoszenie dobrej nowiny w Gabonie. Prowadzimy tam katechizacje, wspólnoty, duszpasterstwo parafialne, docieramy do daleko położonych wiosek, formujemy katechistów. Jest w tym wszystkim również element realizacji życiowych wyzwań i zdobywania nowego doświadczenia. Ale to także chęć wyjścia do ludzi potrzebujących, a robimy to w formie pomocy medycznej czy edukacyjnej. Czas mojej misji będzie wynikać ze stanu zdrowia, ale też z możliwości psychicznych. To są przecież ciężkie warunki pracy, w obcej kulturze, w innym środowisku klimatycznym. W praktyce jednak, nie ma krótszych pobytów niż 3-4 lata, choć niektórzy bracia posługują tam nawet kilkanaście lat.

Jakie obawy towarzyszą bratu w związku z wyjazdem?

– Naturalna jest obawa o zdrowie ze względu na zagrożenie chorobami tropikalnymi, jednak bracia, którzy tam posługują, tłumaczą mi, że przecież miliard ludzi w Afryce potrafi to przeżyć, więc my także damy radę. Nie zmienia to faktu, że jako Europejczycy jesteśmy dość mocno wrażliwi na punkcie swojego zdrowia. Poza tym nie zapominajmy, że Afryka to kontynent, gdzie można spotkać niebezpieczne zwierzęta. Problemem są też rozboje i kradzieże, których doświadczają nasi bracia. Trochę obaw wiąże się z samą kulturą i językiem. Mam nadzieję, że uda mi się pokonać tą barierę na tyle, by zrozumieć tych ludzi i być z nimi w dobrej komunikacji, by głosić im Ewangelię.

Co najbardziej może zaskoczyć w Gabonie?

– Tych różnic kulturowych jest bardzo wiele. Nierozerwalnie łączy się to z klimatem tropikalnym. To warunkuje kulturę, bo życie płynie tam wolniej. Ludzie mają większy dystans do czasu. To z kolei przekłada się na podejście do pracy, bo zawsze jest tam gorąco i parnie. Poza tym, Gabon leży na równiku, jest tam zielono na okrągło. Wszystko owocuje nieprzerwanie i wydaje plony. To z kolei wpływa na pozyskiwanie żywności i jej przechowywanie. Z relacji braci wiem, że na przykład zdarza się, że ludzie przychodzą do nas w niedzielę na mszę, a w poniedziałek idą do świątyni pogańskiej, by czcić kult Bwiti. Jednak w tym wszystkim nie brakuje też pozytywnych elementów takich jak wielka otwartość, radość, dystans do rzeczywistości Afrykańczyków. Potrafią w piękny sposób przeżywać liturgię w Kościele.

Kiedy brat dokładnie zamierza wyjechać?

– Gdyby nie epidemia, wyjechałbym szybciej. Jednak, jeśli zbiórka przebiegnie pomyślnie, to w styczniu zamierzam rozpocząć naukę w ośrodku we Francji, gdzie spędziłbym 3 miesiące. Już teraz chciałbym podziękować wszystkim za dobroć serca i wsparcie mojej zbiórki na portalu Zrzutka pod nazwą „Misja Gabon: wysyłamy brata na koniec świata”. Do Gabonu chcę wylecieć najwcześniej w kwietniu. Oczywiście moja rodzina i bliscy bardzo się o mnie martwią i przeżywają te moje plany, jednak i z ich strony otrzymuję bardzo dużo wsparcia.

 

Tutaj można wesprzeć brata Sebastiana w zbiórce na misję. 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Jedno zdjęcie, trzy słowa - rozpoznasz znanych lubelskich celebrytów?
QUIZ

Jedno zdjęcie, trzy słowa - rozpoznasz znanych lubelskich celebrytów?

Ich nazwiska zna cała Polska, pojawiają się na scenach, boiskach oraz szklanych ekranach. Mało kto wie, że są związani z województwem lubelskim.

Choinka za krew

Choinka za krew

Honorowi dawcy nie będą musieli kupować choinki. W najbliższą środę, leśnicy podarują drzewko każdemu, kto zdecyduje się oddać krew.

Ukradli skarbonkę z napiwkami. Słono za to zapłacą

Ukradli skarbonkę z napiwkami. Słono za to zapłacą

Zamojscy policjanci zatrzymali dwóch złodziei, którzy połasili się na napiwki jednej z restauracji. Grozi im kilka lat więzienia.

Muzyka, wino i śpiew - niedziela na zamku w Janowcu

Muzyka, wino i śpiew - niedziela na zamku w Janowcu

Świąteczne utwory wykonanywane na żywo, stoiska gastronomiczne, kramy z ozdobami, św. Mikołaj, warsztaty plastyczne, animacje z Magicznymi Ogrodami - to wszystko i wiele więcej czeka na wszystkich, którzy w sobotę i niedzielę wybiorą się do zamku w Janowcu.

Jak wyłączyć iPhone’a i go zresetować?

Jak wyłączyć iPhone’a i go zresetować?

Prawdopodobnie większość osób choć raz w życiu musiała zresetować swój telefon. Zazwyczaj użytkownik telefonu jest do tego zmuszony ze względu na to, że urządzenie nie odpowiada i nie można z nim nic zrobić. Smartfon warto jednak zresetować również wtedy, gdy przekazuje się go w użytkowanie innej osobie. Co muszą zrobić posiadacze iPhone’a, by zresetować swoje smartfony?

Nie idzie u siebie, to może pójdzie na wyjeździe? Azoty Puławy zagrają w Lubinie

Nie idzie u siebie, to może pójdzie na wyjeździe? Azoty Puławy zagrają w Lubinie

Trzy porażki z rzędu przed własną publicznością i na razie wystarczy. W niedzielę Azoty Puławy poszukają punktów w Lubinie. Tamtejsze Zagłębie to czwarta drużyna w tabeli Orlen Superligi, tyle że od końca. Spotkanie zaplanowano na godz. 16.

Kinga Linkiewicz idzie jak burza. Podbiła publiczność w Rydze

Kinga Linkiewicz idzie jak burza. Podbiła publiczność w Rydze

Wokalny talent Kingi Linkiewicz przekracza kolejne granice. Tym razem, 23-latka podbiła Rygę. To jej jedenasty międzynarodowy sukces.

Lublin ogłasza konkurs na realizację programu „Dzielnice Kultury”

Lublin ogłasza konkurs na realizację programu „Dzielnice Kultury”

Miasto Lublin ogłosiło konkurs na realizację zadań z zakresu kultury i sztuki w ramach programu „Dzielnice Kultury” na 2025 rok. Oferty można składać do 30 grudnia 2024 roku.

Eliminacje mistrzostw świata 2026 w piłce nożnej. Jedna z potęg w grupie z Polakami

Eliminacje mistrzostw świata 2026 w piłce nożnej. Jedna z potęg w grupie z Polakami

W piątek punktualnie w południe w siedzibie FIFA rozlosowano grupy eliminacji mistrzostw świata, które w 2026 roku odbędą się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku. Losowana z drugiego koszyka Polska trafiła do grupy G, gdzie zagra między innymi z jedną z europejskich potęg. Którą? Odpowiedź poznamy w przyszłym roku

Ciri, bohaterka gry Wiedźmin IV
DO ZOBACZENIA
film

Wiedźmin IV na pierwszym zwiastunie, W roli głównej: Ciri (wideo)

Kiedyś jej szukaliśmy, teraz się w nią wcielimy. Sześć minut z Ciri, bohaterka gry Wiedźmin IV.

Poszukiwany za brutalne gwałty zatrzymany w Czechach

Poszukiwany za brutalne gwałty zatrzymany w Czechach

50-latek poszukiwany za brutalne gwałty i rozboje wpadł pod Pragą. Był poszukiwany od 2018 roku.

Laura Miskiniene to liderka Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Po liderze czas na wicelidera. Polski Cukier AZS UMCS zagra u siebie z VBW Gdynia

Polski Cukier AZS UMCS w niedzielę zagra kolejny hitowy mecz. Tym razem przeciwnikiem będzie VBW Gdynia.

Potrącił mężczyznę i uciekł z miejsca zdarzenia. Targały nim wyrzuty sumienia

Potrącił mężczyznę i uciekł z miejsca zdarzenia. Targały nim wyrzuty sumienia

Do tragicznego wypadku na drodze doszło w nocy z czwartku na piątek. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, jednak w piątek rano zgłosił się na policję.

ChKS Chełm celuje w trzynaste zwycięstwo, PZL Leonardo Avia kontra wicelider tabeli

ChKS Chełm celuje w trzynaste zwycięstwo, PZL Leonardo Avia kontra wicelider tabeli

W ramach trzeciej rundy Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm ponownie okazał się lepszy od rywali zza miedzy i pokonał PZL Leonardo Avię 3:0. W weekend obie nasze drużyny wracają do walki o ligowe punkty. I obie na parkiecie zameldują się w sobotę. Zdecydowanie trudniejszego rywala mają świdniczanie, którzy zmierzą się z drugim zespołem w tabeli.

Jaka pogoda czeka nas w weekend?
film

Jaka pogoda czeka nas w weekend?

Pogodę na Lubelszczyźnie w najbliższy weekend początkowo kształtował będzie wyż przemieszczający się przez Polskę w kierunku Ukrainy i Rumunii. Przyniesie nam trochę rozpogodzeń, ale i niższe wartości temperatury. W niedzielę, za sprawą głębokiego niżu z centrum nad Zatoką Botnicką, znajdziemy się pod wpływem cyrkulacji zachodniej. Napłyną wilgotne masy powietrzne, a w związku z tym nastąpi wzrost zachmurzenia i opady atmosferyczne oraz porywisty i „nieprzyjemny” wiatr.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium