Radzyń Podlaski ma szanse stać się subregionalnym centrum szkolenia kierowców. Jedna z lubelskich firm chce zbudować autodrom na terenach radzyńskiego PKS. W Polsce są tylko trzy takie obiekty.
– Do tej pory kierowcy zawodowi z naszego regionu musieli korzystać z autodromów w pobliżu Warszawy i Poznania. To znacznie podrażało koszty szkolenia. Dlatego wpadliśmy na pomysł budowy profesjonalnego autodromu szkoleniowego w Radzyniu – mówi Jan Sternik, inwestor, właściciel firmy szkoleniowej i transportowej.
Nowy tor będzie służyć nie tylko kierowcom zawodowym z naszego regionu, ale także z podkarpackiego czy świętokrzyskiego. – Będzie to pierwszy autodrom w naszej części kraju, a czwarty w Polsce – dodaje Sternik.
Budowa autodromu już ruszyła
Autodrom powstaje na placu należącym do radzyńskiego PKS przy ulicy Budowlanych 2. – Nieruchomość przez lata stała niewykorzystana. Teraz mamy szansę na jej ożywienie – mówi Tomasz Fulara, prezes PKS w Radzyniu Podlaskim.
Autodrom będzie dostępny także dla kierowców aut osobowych.
– Pod okiem wykwalifikowanych instruktorów będzie można potrenować jazdę w poślizgu czy omijanie przeszkód w trudnych warunkach – dodaje Sternik.
– To bardzo cenna inicjatywa, bo na Lubelszczyźnie nie ma obiektu, na którym można doskonalić technikę jazdy – mówi Artur Banaszkiewicz, instruktor jazdy.
Jan Sternik planuje wielkie otwarcie nowego autodromu na pierwszą niedzielę października. Mają być pokazy driftu, mistrzostwa województwa kierowców autobusów i wiele innych moto-atrakcji. – Mamy nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje nam planów – kończy Jan Sternik.