Nici z kompleksowego remontu budynku Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Białej Podlaskiej. Wczoraj Rada Miejska nie przyjęła proponowanej przez prezydenta uchwały o zwiększeniu kredytów na tę inwestycję. Po burzliwej dyskusji dziewięciu radnych było „za”, dziewięciu „przeciw”. Uchwala nie uzyskała zatem należytej większości.
Już wielokrotnie pisaliśmy o sporach samorządowych wokół ZSO nr 2, gdzie uczy się prawie 1500 dzieci i młodzieży. Sklejka zamiast szyb w oknach sali gimnastycznej, sznurki zamiast zamków. Były przypadki wypadania okien podczas silniejszych wiatrów.
Wczoraj radny Grzegorz Jóźwik, były uczeń ZSO, powiedział, że właśnie odwiedził szkołę i dostrzegł tam rzeczy, których powinni się wstydzić radni. Nie poparł jednak uchwały umożliwiającej wymianę 120 okien, ocieplenia ścian i stropodachu.
Połowa radnych z SLD oraz z prawicy przeciwstawiła się prezydentowi, gdyż obawiała się dalszego zadłużania miasta. Nie chciała też poprzeć centrowego, lokalnego, ugrupowania Akcja Samorządowa (bliskiego PO), do którego należą bialski prezydent i dyrektor ZSO. Urząd Miasta nie może zatem ogłosić przetargu na pełny zakres prac remontowych. Wymienione zostaną tylko okna oraz drzwi.
Na ten cel w tegorocznym budżecie przeznaczono 1 mln zł.
Radni z innych osiedli wskazywali
na zadawnione potrzeby w wielu szkołach. Podkreślali, że urzędnicy nie starali się należycie o dotacje z funduszy ekologicznych lub unijnych. Nawzajem zarzucali sobie prowadzenie kampanii wyborczej kosztem szkół.