15 osób za, żadnego sprzeciwu, 7 osób wstrzymujących się
od głosu – to wynik głosowania nad absolutorium dla prezydenta Andrzeja Czapskiego. Takiego wyniku chyba niewielu się spodziewało, bo podczas głosowania w komisjach Rewizyjnej oraz Rozwoju Gospodarczego i Budżetu przeważały osoby wstrzymujące się od głosu. A to by oznaczało nie udzielenie absolutorium.
Na sesji poprzedzającej długi weekend radni byli wyjątkowo zgodni i niechętni do dyskusji. Odezwało się tylko dwóch: Marian Burda, przewodniczący Komisji Rewizyjnej i Jerzy Sadowski, przewodniczący rady. Pierwszy, który jest zdecydowanym przeciwnikiem obecnego prezydenta, skrytykował go za wykorzystywanie samochodu służbowego do prywatnych celów. Przyznał jednak, że zahamowane zostało zadłużanie miasta i wnioskował za udzieleniem Czapskiemu. Jerzy Sadowski rozpływał się w pochwałach. Podkreślił,
iż Regionalna Izba Obrachunkowa wysoko oceniła wykonanie bialskiego budżetu w 2005 r. – Mamy świadomość, że był to dobry rok i osiągnęliśmy dużo. Trzeba pamiętać o pozyskanych dotacjach unijnych – wyliczał zasługi Sadowski.
Prezydent dziękował radnym za życzliwe opinie. Dodał, iż teraz przy użytkowaniu samochodu służbowego do celów prywatnych składa podania i za każdym razem się rozlicza.