Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Białej Podlaskiej obchodzi swoje 30-lecie.
To największe centrum diagnostyczno – lecznicze północnej Lubelszczyzny. Opieką lekarską obejmuje 380 tys. mieszkańców regionu. Szpital od lat zajmuje czołowe miejsca w krajowych rankingach.
– Największą wartością szpitala są pracownicy. Ludzie którzy od 30 lat niosą pomoc pacjentom. Jubileusz jest m.in. po to aby im za tę pracę podziękować – mówi dyrektor placówki Dariusz Oleński.
Szpital dynamicznie się rozwija. Rok temu zakończyła się 48-milionowa inwestycja rozbudowy placówki. Powstało m.in. Centrum Chorób Zakaźnych i Ftyzjopulmonologicznych. A szpital już przygotowuje kolejne projekty. – Chodzi o domowy szpital, czyli m.in. stacjonarne hospicjum. Będziemy też rozwijać te oddziały, które są deficytowe w woj. lubelskim – podkreśla Oleński.
Władze województwa wysoko oceniają bialską placówkę. – Jeżeli chodzi o sposób prowadzenia szpitala, jego wyniki, ofertę usług zdrowotnych, to Wojewódzki Szpital Specjalistyczny jest jednym z najważniejszych miejsc na mapie województwa – potwierdza marszałek woj. lubelskiego Sławomir Sosnowski.
W piątek podczas uroczystej gali wręczył dyrekcji dyplom uznania. – Tak się składa ze w naszym regionie szpitale peryferyjne, czyli w Białej Podlaskiej i Zamościu zajmują najwyższe miejsca w rankingach. To nasza chluba – zapewnia Sosnowski. Prezent z okazji 30-lecia? – Dla dobrze funkcjonujących placówek, co roku dajemy prezenty, takie na miarę naszych możliwości, zgodne z potrzebami szpitali – odpowiada marszałek województwa.
Na jubileuszu nie zabrakło emerytowanych pracowników szpitala. – Zmiany widać tu ogromne, oczywiście na plus – przyznaje Stanisław Czop, pierwszy dyrektor placówki przy ul. Terebelskiej. – Początki były trudne, ale jak na ówczesne czasy, wyposażenie szpitala było na bardzo wysokim poziome. W zespole było wielu doświadczonych ordynatorów – wspomina Czop. – Zresztą moją ambicją było stworzenie zespołu, takiej rodzinnej służby zdrowia. To mi się w moim odczuciu udało – dodaje pierwszy dyrektor WSzS. – Mam do szpitala duży sentyment, pracowałem 18 godzin na dobę. Wszędzie mnie było pełno. Była i pasja, i upór i umiejętność nawiązywania kontaktów – opowiada Stanisław Czop.
Z okazji 30-lecia dyrekcja szpitala przyznała okolicznościowe medale pracownikom i innym osobom związanym z placówką.