Kolejny przypadek wścieklizny wykryto u padłego lisa w miejscowości Lipinki (gm. Sosnówka). Wyniki badań próbek Zakład Higieny Weterynaryjnej w Lublinie przesłał powiatowemu lekarzowi weterynarii w Białej Podlaskiej w środę.
– Promień tego obszaru wyznaczyliśmy na 5 km od ogniska, czyli posesji, przy której leżał martwy lis. Obowiązuje też zakaz polowań oraz wywozu zwierząt z tego okręgu. Psy muszą być trzymane na uwięzi, a koty w zamknięciu. To też ostatni dzwonek by zaszczepić zwierzęta przeciw wściekliźnie – mówi Radomir Bańko, powiatowy lekarz weterynarii w Białej Podlaskiej.
Bańko apeluje też do dzieci i dorosłych, aby nie kontaktowali się z obcymi zwierzętami, nie zabierali ich do domu i nie głaskali. W przypadku dziwnego zachowania się dzikich zwierząt należy powiadomić lekarza weterynarii lub wójta.
Wcześniej tą groźną chorobę wykryto najpierw u jenotów zabitych w Mościcach Dolnych (gm. Sławatycze) i w Kodniu nad Bugiem. Prawdopodobnie chore jenoty przeszły po zamarzniętym Bugu do gmin położonych na południu powiatu bialskiego z Białorusi.