Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Biznes

7 lipca 2018 r.
7:46

Recepturę wymyśliła prababcia Helena. W rozkręceniu biznesu pomógł im przypadek

Przepis niby jest prosty: mąka, trochę jajek, kurkuma dla koloru. Dokładnie wymieszać, rozwałkować, podsuszyć, pociąć w nitki, znów podsuszyć i gotowe. Ale droga Polmaku z Ludwina do makaronowej I ligi nie była tak prosta. Była kręta jak ich tradycyjne 4-jajeczne wstążki

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Makaroniarnia Przepis niby jest prosty: mąka, trochę jajek, kurkuma dla koloru. Dokładnie wymieszać, rozwałkować, podsuszyć, pociąć w nitki, znów podsuszyć i gotowe. Ale droga Polmaku z Ludwina do makaronowej I ligi nie była tak prosta. Była kręta jak ich tradycyjne 4-jajeczne wstążki

Ze starej czarnobiałej fotografii spogląda uśmiechnięta kobieta w kwiecistej sukience. Rodzinne spotkanie w lecie, gdzieś na podwórku. Centralna postać to Helena Romanek. W rodzinie postać wyjątkowa. To ona ukuła powiedzenie, że domowy makaron robi się z jajami.

Dziś jej prawnuk, Dominik Polak, 37-letni wiceprezes Polmaku, wciąż nie może sobie wyobrazić dobrego makaronu bez jaj. Z tą różnicą, że teraz mąkę zamawia cysternami, a jaja przyjeżdżają do zakładu tonami. Zmieniła się technologia, ale nie zmieniła tradycja, smak i receptura. Receptura prababci Heleny.

Kopalnia, a potem kwiaty

Grzegorz Polak, nestor rodu i prezes firmy, do Ludwina przyjechał za Różą. Poznali się na studiach. On, chłopak z Częstochowy, był na piątym roku Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, ona dopiero zaczynała studia na tej uczelni. Po ślubie zamieszkali u niej, w Ludwinie. Był koniec lat 70. Właśnie powstawała kopalnia w Bogdance. Pan Grzegorz zaczął pracę przy jej budowie. Ale po dwóch latach porzucił kopalnię – górę wzięła chęć do prowadzenia własnego biznesu. Założył szklarnię, w której hodował kwiaty.

– Tato opowiadał, że jak szedł przez targ, to jego koledzy górnicy śmiali się z niego, że teraz jest badylarzem – wspomina pan Dominik. Ale to nie odstraszało go od własnego biznesu. Pochodził z rodziny rzemieślniczej i mama od młodzieńczych lat powtarzała mu: Pracuj w życiu tak, żebyś nie musiał wstawać na zegarek.

Gdy Grzegorz Polak postanowił przerzucić się na produkcję makaronów, na lubelskim rynku niepodzielnie panował makaron lubelski z Państwowych Zakładów Zbożowych w Lublinie. Ale ten był bezjajeczny. – A wiadomo, że tylko makaron z jajami smakuje jak domowy – podkreśla jego syn Dominik.

Ciasto ugniatane drewniakami

Pierwszy proces produkcji wyglądał w ten sposób, że ciasto mieszało się w tzw. betoniarce. Mieszalniki, które stanęły w ówczesnej restauracji Pojezierze w Łęcznej, wyglądały jak maszyny do wyrabiania zaprawy cementowej, tylko że były wykonane ze stali szlachetnej. Ciasto wyjmowało się z nich ręcznie, wkładało do specjalnych pojemników, przykrywało folią i udeptywało drewniakami, żeby nadać odpowiednią sprężystość i strukturę. Potem cięło się je na klocki i przepuszczało przez walce, wałkujące ciasto na placek. Placki się podsuszało i siekało na nitki. I tak właśnie powstawał pierwszy makaron Polmaku.

Minus był taki, że opakowania były niewielkie, 250-gramowe, a cena dwa razy większa niż makaronu lubelskiego z PZZ. Handel kręcił więc nosem. Dochodziło do tego, że pan Grzegorz, by zdobyć klientów, zostawiał w sklepie darmowe opakowania. Ale niektóre ekspedientki nie chciały przyjmować nawet bezpłatnych próbek.

Pomogły komunie

Jak to często bywa w biznesie, pomógł dopiero przypadek. Popyt na Tradycyjny z Polmaku zaczął się w maju-czerwcu 1996 roku. W tamtych czasach komunie były znacznie skromniejsze, robiło się je głównie w domach, a wiadomo, że jak komunia, to musi być rosół, a jak rosół to oczywiście z makaronem, a jak makaron, to koniecznie domowy, z jajami. – Gospodynie rozmawiały ze sobą: Chciało ci się robić makaron? Nie, kupiłam – opowiada wiceprezes Polmaku.

Wieść o smaku tradycyjnego rozniosła się po okolicy lotem błyskawicy. – I wtedy zaczęło się na dobre. Nie nadążaliśmy z produkcją. Mieliśmy specjalny zeszyt, w którym zapisywaliśmy, za ile dni będziemy mogli dostarczyć nasz makaron do hurtowni czy sklepu.
To był pierwszy rok, kiedy rodzinny interes zaczął się rozwijać w naprawdę szybkim tempie.

Ale Dominik Polak, który dziesięć lat później dołączył do firmy, boleśnie się przekona, że dobry towar to nie wszystko. Potrzeba jeszcze dwóch rzeczy: przyciągającego wzrok opakowania i rozbudowanej sieci sprzedaży.

Szwagier na ratunek

– Na samym początku postawiłam sobie za cel właśnie rozwój dystrybucji. Jeździłem po całej Polsce od drzwi do drzwi. Wtedy mieliśmy jeszcze inne opakowania, z odstająca od standardów szatą graficzną. Często więc słyszałem od sklepikarzy: Z tym? Niech pan nie żartuje! – śmieje się dzisiaj Dominik Polak. – Ale mój upór był większy niż rynek mógł się spodziewać.

Po trzech latach Polmak miał już przyczółki dystrybucyjne w całej Polsce, m.in. dzięki obecności w Stokrotkach i współpracy z hurtowniami Eldorado, a potem Tradis. O efektach jego pracy można się dziś przekonać w zdecydowanej większości sklepów w całej Polsce.

A potem przyszła pora na zmianę opakowania. – Zrobiliśmy konkurs. Zaprosiłem do niego także firmę mojego szwagra Jakuba Partykę – właściciela agencji reklamowej Industi, ale zaznaczyłem, że startuje bez żadnych forów, na takiej samej zasadzie jak inni. Kiedy zobaczyłem jego propozycję, w pierwszej chwili pomyślałem, że nie wygra. Na opakowaniu nie było jaj! Zamiast nich główną rolę odgrywała monochromatyczna wycinanka, z postrzępionym liściem, charakterystycznym dla lubelskiego folkloru. Dla mnie to było zbyt monotonne.

Ale tutaj szwagrowi w sukurs przyszły kobiety z Polmaku. – Te wzory były prezentowane na korytarzu w firmie i coraz częściej słyszałem, jak panie między sobą wymieniają się uwagami. „O, ta jest ładna” – wskazując na prace Kuby. Pomyślałem więc, iż skoro paniom się podoba, nie będę z tym dyskutował, tylko zróbmy test sprzedażowy. W kilkudziesięciu sklepach w Polsce wymieniliśmy wszystkie stare opakowania, a na półkach wylądował makaron tradycyjny, właśnie tym z nowym motywem przewodnim. Efekt? W ciągu 3 tygodni sprzedaż wzrosła o 20 proc. I to bez żadnej kampanii promocyjnej.
Szwagier mógł być zadowolony. Zresztą obaj panowie.

Budować, nie rujnować

O tym, że tradycyjny, prawdziwy makaron powinien być robiony z jajami, przypominała kampania medialna z zeszłego roku. W reklamie telewizyjnej wystąpił nestor Grzegorz Polak. – Z badań marketingowych wynikało bowiem, że aż 98 proc. konsumentów nie miało świadomości, że znaczna część sklepowych makaronów to makarony bezjajeczne – podkreśla Dominik Polak.

Nie ukrywa, że Lubella z 24-proc. udziałem w rynku jest na razie poza zasięgiem. Ale zdobycie trzeciej, a nawet drugiej pozycji, jest w jego odczuciu osiągalne. – Chcemy być silnym producentem makaronu działającym pod własną marką.

A osobiste marzenie: Jest takie powiedzenie, że pierwsze pokolenie buduje, a drugie rujnuje. Ja chcę być tym sukcesorem, który nie tylko z powodzeniem przejął firmę, ale który przeniósł ją na zupełnie inny poziom.

Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika Łęczna nie otrzymują na czas pensji wobec czego przed niedzielnym meczem z Odrą Opole na jego piłkarze w ramach protestu wyszli na murawę z kilkuminutowym opóźnieniem. Po zakończeniu spotkania kibice zielono-czarnych domagali się w mediach społecznościowych odpowiedzi zarządu klubu do zaistniałej sytuacji. Ta została opublikowana w środę wieczorem

Walka o mistrzostwo LNBA jest bardzo zacięta

LNBA: Matematyka pokonała Patobasket i wyrównała stan rywalizacji

Wydawało się, że już w niedzielę poznamy mistrza LNBA. Okazało się jednak, że stara gwardia jeszcze się dobrze trzyma, co pokazał niedzielny mecz. Matematyka wygrała z Patobasketem i o losach tytułu zadecyduje trzecie spotkanie.

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz przegrał walkę z chorobą

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz przegrał walkę z chorobą

Kucharz, juror Masterchefa i Masterchefa Juniora, Tomasz Jakubiak nie żyje. Miał 41 lat.

Courtney Ramey rozegrał znakomite zawody

PGE Start Lublin pewnie pokonał PGE Spójnia Stargard

Środowe popołudnie w hali Globus upłynęło kibicom w przyjemnej atmosferze. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego zrehabilitowali się za klęskę w Słupsku i pewnie ograli PGE Spójnia Stargard 86:75.

Bogdanka LUK Lublin pokonała Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:0 i prowadzi w finałowej rywalizacji 1-0

Pierwszy mecz finału: Bogdanka LUK Lublin lepsza od Aluron CMC Warty Zawiercie

W pierwszym spotkaniu finałowym o mistrzostwo Polski Bogdanka LUK Lublin pokonała Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:0 i w rywalizacji do trzech wygranych prowadzi 1-0. Drugi mecz finału w sobotę, w Lublinie

Grupa Azoty "Puławy" traci pieniądze, zmniejsza zatrudnienie i zaciąga kredyty. Strata netto za rok 2024 przekracza 360 mln zł
biznes

Azoty nadal na hamulcu. Setki milionów złotych straty

Grupa kapitałowa Zakładów Azotowych pokazała wyniki finansowe za rok 2024. Nie ma powodów do radości. Spółki kontrolowane przez "Puławy" straciły w tym czasie ponad 367 mln zł. Sprzedaż krajowa spadła o jedną czwartą. Pracę straciło kilkaset osób.

Mitsune

Wschód Kultury - Inne Brzmienia 2025: Kto w lipcu zagra w Lublinie?

Międzygatunkowe eksploracje, muzyczne eksperymenty, japoński folk, improwizacje i na przykład muzyka połączona z archiwalnymi nagraniami NASA z misji księżycowej. Festiwal Wschód Kultury - Inne Brzmienia coraz bliżej, a organizatorzy prezentują kolejnych wykonawców.

79-latek potrącił 77-latkę. Starszy kierowca nie zauważył pieszej

79-latek potrącił 77-latkę. Starszy kierowca nie zauważył pieszej

Wczoraj około godziny 10:00 na Alejach Jana Pawła II w Zamościu doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. 79-letni kierowca cofając samochodem potrącił 77-letnią kobietę. Piesza trafiła do szpitala.

Lublin w popkulturze. Sprawdź, ile pamiętasz z filmowych i serialowych kadrów!
QUIZ

Lublin w popkulturze. Sprawdź, ile pamiętasz z filmowych i serialowych kadrów!

Lublin od lat przyciąga nie tylko turystów spragnionych historii i klimatycznych zaułków, ale także... filmowców! Stolica województwa lubelskiego to prawdziwy skarb dla reżyserów szukających niebanalnych lokalizacji – z jednej strony tętniące życiem Stare Miasto, z drugiej – zabytkowe ulice, klimatyczne kamienice i plenery, które z powodzeniem "grają" nie tylko Lublin, ale też Paryż, Wilno czy fikcyjne miasta z dawnych epok. Znasz te kultowe produkcje i wiesz że Lublin w nich występował? Sprawdź się w naszym quizie!

Tragiczny finał poszukiwań. Ciało seniorki znalezione w lesie

Tragiczny finał poszukiwań. Ciało seniorki znalezione w lesie

Zakończono poszukiwania 73-letniej seniorki z powiatu włodawskiego, która zaginęła w lutym ubiegłego roku.

Muzeum Wsi Lubelskiej ma nowych lokatorów

Muzeum Wsi Lubelskiej ma nowych lokatorów

Do Muzeum Wsi Lubelskiej zawitały wyjątkowe, czworonożne mieszkanki – owce świniarki wraz ze swoimi jagniętami. Zwierzęta będzie można podziwiać do jesieni. Nowych mieszkańców jest jednak więcej.

Chirurgia nie w Janowie Lubelskim. Na razie przez miesiąc

Chirurgia nie w Janowie Lubelskim. Na razie przez miesiąc

Przez cały maj zamknięty dla pacjentów zostanie oddział chirurgii w janowskim szpitalu. Nie jest znana przyczyna tej decyzji.

Przełom w diagnostyce endometriozy. Szpital w Lublinie testuje innowacyjne rozwiązanie

Przełom w diagnostyce endometriozy. Szpital w Lublinie testuje innowacyjne rozwiązanie

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 4 rozpoczął się nabór pacjentek do przełomowego badania, które może zrewolucjonizować sposób diagnozowania endometriozy. 160 kobiet w wieku 18–45 lat będzie mogło bezpłatnie przetestować innowacyjny test EndoRNA, który — jeśli okaże się skuteczny — może zastąpić bolesną laparoskopię.

Spowodował katastrofę w ruchu drogowym. 19-latek dalej pozostanie w areszcie

Spowodował katastrofę w ruchu drogowym. 19-latek dalej pozostanie w areszcie

Sąd Okręgowy w Lublinie nie miał wątpliwości – Szymon C., 19-latek podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku w Chełmie, pozostanie dalej w areszcie. W wypadku który miał miejsce pod koniec marca zginęli dwaj 18-latkowie przewożeni w bagażniku.

Render nowego stadionu
Aktualizacja

Koniec projektu „nowy stadion żużlowy w Lublinie”

Kavoo Invest  odebrało pismo o odstąpieniu od umowy na zaprojektowanie nowego stadionu żużlowego w Lublinie. Do Ratusza wpłynęło potwierdzenie odbioru tego pisma.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium