Oszczędzaj i dobrze zakręć kurek

Są bardzo proste sposoby na zmniejszenie zużycia wody, a więc i opłat za nią. Rzecz tylko w tym, by dbać o domową instalację wodną, a przy korzystaniu z wody - myśleć.

Problem w kuchni

Jedne gospodynie myją każdy zabrudzony talerz, szklankę, kilka sztućców, inne robią to co jakiś czas "hurtem”. Pierwsze zasługują na miano czyścioszek, drugie są oszczędne. Bo potem naleją wody do zlewu i w mniejszej jej ilości umyją więcej naczyń. Czyli - zaoszczędzą pieniądze. Tyle że nie każdy "trawi” widok stosu brudnych naczyń piętrzących się w zlewie.

Kto jednak lubi zmywać każde naczynie osobno, powinien pamiętać, by odkręcać kran tylko wtedy, gdy jest to rzeczywiście potrzebne. Woda nie musi lać się szerokim strumieniem przez cały czas zmywania. W ten prosty sposób można zaoszczędzić duże ilości wody.
Jeśli Cię na to stać (kosztuje ok. 1000 zł) i masz tak dużą kuchnię, że się w niej zmieści -

Zaoszczędzisz wodę, energię elektryczną - czyli swoje pieniądze - i czas. Bo pobiera o wiele mniej wody niż zużywasz jej Ty myjąc naczynia w zlewie.
Dla ekonomicznego wykorzystania zmywarkę włączać trzeba dopiero wtedy, gdy jej komora będzie pełna brudnych naczyń. Odwdzięczy się tym, że w ciągu roku pomoże Ci zaoszczędzić prądu i wody przynajmniej za 200 zł.

Kran w kuchni (ale także w łazience i toalecie) należy dokładnie zakręcać. Od razu też trzeba uszczelniać wszelkie pojawiające się przecieki, przede wszystkim wymieniać zużyte uszczelki. Gdy co sekunda z kranu kapie kropla wody, w ciągu roku marnuje się jej 15 tys. litrów (15 m sześc.). Mieszkańca Lublina kosztowałoby to ok. 90 zł, bo płaci się nie tylko za zmarnowaną taką ilość wody, ale i podobną ścieków odprowadzonych do kanalizacji.

Uszczelka kosztuje parę złotych, szybkie zlikwidowanie przecieku bardzo się zatem opłaci.

Na kranach w kuchni warto zamontować perlatory. Kosztują od 10 do 30 zł. Te sitka o drobnych oczkach "rozbijają” strumień wody na kilkanaście mniejszych. Nie zmniejszają ciśnienia wody, a więc i skuteczności mycia. Tradycyjny perlator zmniejsza zużycie wody o około 15 proc., bardziej "wyrafinowane” typy (ale i droższe) nawet do 50-60 proc.

Jeszcze więcej wody niż w kuchni, zaoszczędzić można w łazience. Np. kąpiąc się nie w wannie, lecz pod prysznicem. Do wanny wchodzi 100 litrów wody (lub więcej). Pod prysznicem zużyjemy jej 15-50 litrów. Oszczędność wyniesie zatem przynajmniej 50 proc.

Podczas mycia zębów woda wcale nie musi przez ok. 5 minut płynąć z kranu szerokim strumieniem. Staraj się używać do tego kubeczka, a jeżeli nie chcesz, to odkręcaj kurek tylko wtedy, gdy jest Ci ona potrzebna. Do oszczędnego korzystania z wody podczas mycia zębów trudno przyzwyczaić zwłaszcza młodzież, ale i dorośli nie są bez grzechu.

Te same uwagi, co w przypadku mycia zębów, dotyczą golenia.

Małą przepierkę warto robić w miednicy lub wannie, do której napuści się wody. Nie warto prać pod bieżącą wodą. To jeden z najdroższych sposobów prania, bo zużywamy wtedy duże ilości wody.

Pranie w pralce nastawiać trzeba dopiero wtedy, gdy jej bęben jest całkowicie wypełniony. Na cykl prania pralka zużywa wtedy optymalną ilość wody i prądu, jest więc najbardziej ekonomiczna. Nowoczesne pralki mają elektroniczną regulację zużycia wody. Jeśli masz taka możliwość, postaraj się wymienić starą pralkę na właśnie taką.

Olbrzymie ilości wody marnują się z powodu nieszczelności spłuczek klozetowych. Raz na pewien czas (im częściej, tym lepiej) warto więc sprawdzić, czy nie ma w niej przecieków. Jak to zrobić? Do spłuczki można wpuścić odrobinę barwnika spożywczego lub atramentu (jeśli ktoś ma). Jeśli barwnik pojawi się w misce, mimo że nie spłukujesz wody - masz w toalecie przeciek. Należy to natychmiast wyregulować. Strużka wody szerokości około 1 mm, cieknąca ze spłuczki, to 9 litrów na godzinę, ponad 200 litrów na dobę i aż 800 stulitrowych wanien wody w ciągu roku. Podobnie jak w przypadku przeciekającego kranu w kuchni, zapłacisz za tę wodę i za taką samą ilość ścieków (w Lublinie łącznie ok. 6 zł/m sześc.).

Nie należy używać toalety jako popielniczki czy kosza na śmieci. Za każdym razem, kiedy spłukujesz niedopałek papierosa, chusteczkę higieniczną czy inne małe odpadki, marnujesz pełną spłuczkę wody.

Warto również zamontować spłuczkę, która będzie oszczędnie "gospodarowała” wodą. Są takie: potrzebują tylko 6-8 litrów wody.
Droższym, ale w sumie jeszcze bardziej oszczędnym rozwiązaniem, jest zamontowanie w toalecie spłuczki, w której ilość wody do spuszczenia można sobie wybierać w zależności od potrzeby.