Z białego sera ciekła granatowa serwatka, obiecywane przez jadłospis masło leżało w magazynie, a na talerzach lądowała margaryna, zaś żółty ser wcale nie był serem. Na takie ciekawostki natknęli się kontrolerzy w firmach dostarczających posiłki m.in. do szkół, przedszkoli, żłobków oraz szpitala.
Kontrolę z zaskoczenia przeprowadziła Inspekcja Handlowa. Jej ekipy wkroczyły w naszym województwie do sześciu placówek: czterech firm cateringowych oraz dwóch zakładów gastronomicznych świadczących takie usługi m.in. dla szkół i szpitala.
– Nieprawidłowości stwierdzono we wszystkich kontrolowanych obiektach – przyznaje inspekcja w swym raporcie.
Ze względu na przekroczony termin ważności zakwestionowała prawie 15 proc. środków spożywczych, którym się przyjrzała. Niektóre potrawy trafiły do laboratorium. Tam okazało się, że „kotlety mielone z łopatki wieprzowej” były tak naprawdę zbieraniną różnych rodzajów mięsa. Wychodzi na to, że mielono co było akurat pod ręką. Oprócz obiecanej wieprzowiny, w posiłkach było też mięso drobiowe i wołowinę.
W jednej z kontrolowanych firm odkryto twaróg półtłusty, na którym odbity był nadruk z pergaminowego opakowania. W podsumowaniu kontroli czytamy o tym, że na serze była widoczna „dość wyraźna nazwa produktu”, choć jeszcze większe wrażenie może robić „wyciekająca serwatka koloru granatowego”.
Na zakazanych praktykach przyłapany został jeden z zakładów gastronomicznych w Chełmie. W ramach diety podstawowej, lekkostrawnej oraz cukrzycowej obiecywał w składzie kolacji prawdziwe masło, tymczasem w rzeczywistości wydanych zostało 46 porcji margaryny. I nie było wcale tak, że była to sytuacja awaryjna, gdy zabrakło masła i trzeba było się ratować margaryną, bo „masło śmietankowe nadbużańskie” leżało sobie spokojnie w magazynie.
Na tym nie koniec. Podczas tej samej kolacji zamiast wymienionego w jadłospisie sera żółtego podano w Chełmie wyrób seropodobny. W tym przypadku sera nawet nie było w magazynie. Ostatnia dostawa dotarła 13 dni przed kontrolą.
W wyniku kontroli pięć osób zostało ukaranych mandatami na łączną kwotę 680 zł.