Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Imię Józefa Bałki może otrzymać nowo wybudowana droga. (Maciej Kaczanowski / Archiwum)
Józef Bałka był niezwykle skromnym człowiekiem. Zaczęło być o nim głośno dopiero wówczas, kiedy prezydent Lech Kaczyński w przemówieniu, które miał wygłosić w Smoleńsku, postawił go za wzór. Koledzy Bałki chcą, aby jedna z ulic otrzymała jego imię.
W 1949 r. podczas lekcji w szkole, młody uczeń Bałka wypowiedział prawdę o zbrodni katyńskiej. Bronił honoru Polski i polskich oficerów. Jako jeden z niewielu ośmielił się głośno powiedzieć to, o czym wielu bało się nawet myśleć.
– Za "sianie antybolszewickiej propagandy” wśród kolegów zostałem aresztowany – powiedział pan Józef niedługo przed śmiercią. – Skazali mnie na trzy lata więzienia, między innymi na Zamku w Lublinie. Kiedy wyszedłem na wolność, już po siedmiu miesiącach na kolejne dwa lata zostałem wcielony do wojska. Moja służba polegała na... pracy w kopalni.
Już w cywilu Józefowi Bałce udało się zrobić maturę w pierwszym chełmskim ogólniaku, a następnie ukończyć jeszcze technikum budowlane. Pracował w budownictwie, oświacie i na koniec w spółdzielczości rzemieślniczej jako wieloletni wiceprezes.
– Takiej postawy, jaką prezentował pan Józef, nie sposób zapomnieć – mówi Wojciech Hetman, znany chełmski cukiernik i wiceprezes Lubelskiej Izby Rzemieślniczej.
– Trzeba ją przybliżać szczególnie młodemu pokoleniu, które urodziło się i wychowało w wolnej Polsce. Takim upamiętnieniem postaci i czynu Józefa Bałki, którego znałem i szanowałem, może być właśnie ulica nazwana jego imieniem.
Hetman w imieniu Lubelskiej Izby Rzemieślniczej oficjalnie przekazał już Zygmuntowi Gardzińskiemu, przewodniczącemu Rady Miasta Chełm, wniosek o nadanie jednej z chełmskich ulic imienia Józefa Bałki. – Zdążyłem się z tym wnioskiem zapoznać – mówi Zygmunt Gardziński.
– Teraz przekażę go prezydent miasta. Zadaniem jej służb będzie sprawdzenie, która z ulic Chełma ewentualnie kwalifikuje się, aby nadać jej nowe imię. Urząd może też wskazać ulicę, która dopiero w niedługim czasie powstanie. Wtedy nie pozostanie już nic innego jak przygotować projekt uchwały w tej sprawie i poddać go pod głosowanie.
Autor prezydenckiego przemówienia, przywołując postawę Bałki, zapewne skorzystał z książki pod redakcją Sławomira Kalbarczyka "Zbrodnia Katyńska. W kręgu prawdy i kłamstwa”. Pan Józef ma w tym wydawnictwie swoje miejsce.
– Za "sianie antybolszewickiej propagandy” wśród kolegów zostałem aresztowany – powiedział pan Józef niedługo przed śmiercią. – Skazali mnie na trzy lata więzienia, między innymi na Zamku w Lublinie. Kiedy wyszedłem na wolność, już po siedmiu miesiącach na kolejne dwa lata zostałem wcielony do wojska. Moja służba polegała na... pracy w kopalni.
Już w cywilu Józefowi Bałce udało się zrobić maturę w pierwszym chełmskim ogólniaku, a następnie ukończyć jeszcze technikum budowlane. Pracował w budownictwie, oświacie i na koniec w spółdzielczości rzemieślniczej jako wieloletni wiceprezes.
– Takiej postawy, jaką prezentował pan Józef, nie sposób zapomnieć – mówi Wojciech Hetman, znany chełmski cukiernik i wiceprezes Lubelskiej Izby Rzemieślniczej.
– Trzeba ją przybliżać szczególnie młodemu pokoleniu, które urodziło się i wychowało w wolnej Polsce. Takim upamiętnieniem postaci i czynu Józefa Bałki, którego znałem i szanowałem, może być właśnie ulica nazwana jego imieniem.
Hetman w imieniu Lubelskiej Izby Rzemieślniczej oficjalnie przekazał już Zygmuntowi Gardzińskiemu, przewodniczącemu Rady Miasta Chełm, wniosek o nadanie jednej z chełmskich ulic imienia Józefa Bałki. – Zdążyłem się z tym wnioskiem zapoznać – mówi Zygmunt Gardziński.
– Teraz przekażę go prezydent miasta. Zadaniem jej służb będzie sprawdzenie, która z ulic Chełma ewentualnie kwalifikuje się, aby nadać jej nowe imię. Urząd może też wskazać ulicę, która dopiero w niedługim czasie powstanie. Wtedy nie pozostanie już nic innego jak przygotować projekt uchwały w tej sprawie i poddać go pod głosowanie.
Autor prezydenckiego przemówienia, przywołując postawę Bałki, zapewne skorzystał z książki pod redakcją Sławomira Kalbarczyka "Zbrodnia Katyńska. W kręgu prawdy i kłamstwa”. Pan Józef ma w tym wydawnictwie swoje miejsce.
