Jak się dowiedzieliśmy, jest już gotowy zapowiadany przez władze miasta raport o stanie miejskiej oświaty. W czwartek mają się z nim zapoznać radni. Jak zapewnia prezydent Chełma, wbrew plotkom, w raporcie nie ma mowy o tym, które ze szkół mają zostać zlikwidowane.
Władze zapewniały, że zanim podejmą jakiekolwiek kroki w tej sprawie, w magistracie powstanie raport na temat stanu oświaty w mieście. W oczekiwaniu na ten dokument środowiska kilku szkół już występowały do władz miasta w obronie własnych placówek.
Teraz głos zabrali Członkowie Rady Pedagogicznej i Prezydium Rady Rodziców I LO im. Stefana Czarnieckiego.
"Wyrażamy zaniepokojenie ostatnio pojawiającymi się pogłoskami, dotyczącymi szeroko zakrojonych zmian w chełmskiej oświacie. Jako przedstawiciele najstarszej szkoły w mieście oczekujemy rzetelnej i jawnej informacji oraz merytorycznej dyskusji o podejmowanych przez władze samorządowe decyzjach, dotyczących losu chełmskich szkół, w tym I Liceum Ogólnokształcącego – piszą w liście otwartym.
– Reformowanie edukacji jest problemem niezmiernie złożonym. Każda zmiana w systemie oświaty powinna być uzasadniona, dokonywana z rozwagą, poprzedzona wnikliwymi badaniami i konsultacjami społecznymi. Dlaczego zatem nie są prowadzone rozmowy z chełmskim środowiskiem oświatowym, mimo że postanowienia dotyczące zmian muszą zapaść do końca lutego 2012 roku !?”
Autorzy listu skarżą się też, że jednym z głównych kryteriów przygotowywanego w magistracie raportu jest czynnik ekonomiczny. "Czyżby władze patrzyły na edukację przez pryzmat księgowego, dla którego taniej znaczy lepiej?” – pytają i dodają: "Rozumiemy trudności finansowe, które przeżywa nasze miasto, jednak sądzimy, iż nadrzędną wartością powinna być troska nas wszystkich o coraz lepsze kształcenie i wychowanie młodego pokolenia - bo to jest inwestycja w przyszłość!”
Prezydent Agata Fisz przyznaje, że raport, który budzi tyle emocji, jest już praktycznie gotowy. Wymaga jedynie jeszcze kosmetycznych poprawek. Prawdopodobnie w czwartek zapoznają się z nim radni.
Prezydent zapewnia, że w przygotowanym dokumencie nie ma tego, czego szkoły najbardziej się obawiają: wskazania, które z placówek powinny zostać zlikwidowane.
– Z raportu nie wynika, że likwidacja placówek zapewni rozwiązanie wszystkich problemów – mówi Fisz. – Raport pokazuje za to inne obszary, w których można poprawiać czynnik ekonomiczny.
Co jeszcze znajdziemy w raporcie? Jak się dowiadujemy liczący około dwustu stron dokument oparty jest na liczbach: dotyczących kosztów, ale także wyników sprawdzianów, wysokości naborów…
– Z raportu wynika, że wyniki szkół nie są zadowalające – zaznacza prezydent. – Aby poprawić sytuację potrzebna będzie mobilizacja i praca także ze strony zainteresowanych.
Prezydent uspokaja, że środowiska oświatowe będą uczestniczyć w rozmowach i konsultacjach, które będą miały miejsce jeszcze w tym miesiącu.
– Wcześniejsze spekulacje dotyczące losów poszczególnych szkół są przedwczesne i nieuzasadnione – zapewnia Fisz.