Chełmskie Glinianki od wielu lat czekają na zagospodarowanie. Żaden z dotychczasowych pomysłów na urządzenie kąpieliska nie sprawdził się. Tymczasem pojawiła się szansa na uzyskanie przez miasto na ten cel kilkumilionowego, unijnego dofinansowania.
– Urząd Marszałkowski w ramach konkursu ogłosił nabór wniosków o dofinansowanie inwestycji związanych z rewitalizacją zdegradowanych terenów z przeznaczeniem na wypoczynek i rekreację – mówi Józef Górny, zastępca prezydenta miasta. – Myślę, że mamy duże szanse, gdyż cały teren Glinianek jest nasz. Ponadto dysponujemy gotowym projektem funkcjonalno-użytkowym, który jedynie trzeba zmodyfikować.
Miasto zamawiając projekt miało nadzieję zrealizować go w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Problem w tym, że władzom Chełma dotąd nie udało się pozyskać do współpracy odpowiedzialnego partnera. Praktycznie pomysł upadł.
– Na przygotowanie i złożenie wniosku aplikacyjnego w Urzędzie Marszałkowskim mamy czas do końca września – dodaje Górny. – Już nad tym pracujemy. Skontaktowaliśmy się też już z autorem projektu modernizacji Glinianek, który zgodził się na wprowadzenie zmian.
Zmiany wymuszają konkursowe uwarunkowania. W ramach inwestycji prace budowlane nie mogą przekroczyć 30 proc. jej budżetu. Pozostałe środki mają być wykorzystane na rekultywacje, zagospodarowanie zieleni, urządzanie plaż, czy budowę boisk i pomostów. Chełmski projekt ma opiewać na 5–6 mln zł, przy ewentualnym 85-procentoym dofinansowaniu.
Chełmskie Glinianki Horodyskie to dawna kopalnia gliny dla położonej niedaleko od dawna nieczynnej już cegielni. Przed komunalizacją oba obiekty należały do państwa, które jest też odpowiedzialne za degradację terenu. Gdyby ta odpowiedzialność leżała po stronie miasta, to nie miałoby szans uczestniczyć w marszałkowskim konkursie.
Glinianki Horodyskie to dwa przedzielone groblą zbiorniki. Projekt zakłada udrożnienie grobli i połączenie obu akwenów w jeden. Dzięki temu może powstać lustro wody o długości około 700 m. Tyle wystarczy, aby na Gliniankach można było korzystać nie tylko z rowerów wodnych, ale i kajaków oraz małych żaglówek.