Na drogowym przejściu granicznym w Dorohusku celnicy wyjęli z dachu dostawczego mercedesa blisko 5 tys. paczek papierosów. Wskazał im je Bor, służbowy labrador, który już nie raz pokazał, co potrafi.
Drapiąc w ściankę auta dawał do zrozumienia swojemu opiekunowi, że za nią znajdują się papierosy. Chociaż ich tam nie znaleźli, to pies nadal nie dawał za wygraną. Wtedy zwrócili uwagę na dach pojazdu. Okazało się, że został przerobiony na skrytkę.
Mercedesem nafaszerowanym papierosami podróżował obywatel Kazachstanu, na stałe mieszkający w Niemczech. Przyznał się, że papierosy chciał sprzedać z zyskiem. Na poczet kary funkcjonariusze zatrzymali mu jego auto. Szacunkowa wartość przejętych papierosów to około 40 tys. zł.