Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Jacek Barczyński)
Przed przejściem granicznym w Dorohusku powstanie nowoczesny drogowy terminal dla samochodów ciężarowych. Zmniejszą się ogromne kolejki, ale skorzystają też okoliczni mieszkańcy, bo inwestycja ma przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach
Budowę terminala w sąsiedztwie najbardziej obciążonego ruchem towarowym przejścia granicznego zapowiedział wojewoda lubelski. Wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad ustalono, że zostanie on włączony do planowanej drogi ekspresowej S12.
– To już nie są pomysły a konkretne decyzje. Jesteśmy na absolutnie finałowym etapie, jeśli chodzi o uzgodnienia powstania najnowocześniejszego terminalu towarowego na wschodzie Unii Europejskiej – mówi Radosław Brzózka, rzecznik wojewody lubelskiego. – Zgodnie ze wstępnymi założeniami terminal ma powstać w miejscowości Okopy, czyli około 1,2 km od przejścia Dorohusk - Jagodzin – dodaje.
Według założeń w rachubę wchodzi budowa parkingu na 250 ciężarówek wraz z infrastrukturą do odpraw i zapleczem socjalnym dla kierowców.
– W tej chwili na przejściu mamy obsługę potokową, czyli jeden samochód stoi za drugim – tłumaczy Zdzisław Szwed, dyrektor Lubelskiego Zarządu Obsługi Przejść Granicznych. – Ale nawet jeśli szybciej odprawiony zostanie na przykład czwarty samochód w kolejce, to i tak nie może opuścić przejścia, ponieważ odprawiane są jeszcze pojazdy przed nim. Dzięki terminalowi będziemy mogli się pozbyć kolejek, które bywało, że sięgały nawet poza Chełm.
Kolejki czekających przed szlabanami ciężarówek są utrapieniem, wręcz zagrożeniem dla okolicznych mieszkańców.
– To dla nas wielki problem – mówi Wojciech Sawa, wójt gminy Dorohusk. – Było już kilka wypadków, w tym jeden śmiertelny i to na przejściu dla pieszych. Ponadto ruch wzdłuż stojących jedna za drugą ciężarówek jest utrudniony. No i tak po ludzku żal mi kierowców koczujących nawet po kilka dni w samochodach.
To właśnie kierowcy czekają na terminal z parkingiem najbardziej. – Zdarza się, że na odprawę trzeba czekać dwie, trzy doby – mówi kierowca z Kijowa. – Bez ubikacji, toalet, czy możliwości kupienia sobie czegoś do jedzenia. Nawet przespać się nie można, bo kiedy kolejka rusza, zaraz inni kierowcy by mnie objechali.
Na obecnym etapie koncepcję budowy terminalu opracowuje Krajowa Administracja Skarbowa. Potem realizacją inwestycji zajmie się Lubelski Zarząd Obsługi Przejść Granicznych. – To do nas będzie należało zlecenie projektów budowlanych. Mam nadzieję, że będą gotowe już w 2020 r. To z kolei pozwala wierzyć, że za pięć kolejnych lat terminal będzie mógł przyjmować już TIR-y.
