Nowe słupy sprawiają wrażenie solidnych, a do tego o wiele bardziej estetycznych od poprzednich. – Co nam z tego, skoro stare lampy były czynne, a nowe dotąd nie – mówi Ewa Surma, mieszkanka ul. Zakątek
Kobieta boi się o bezpieczeństwo dzieci wracających późno ze szkoły, a także o parkowany pod domem samochód. Już raz zdarzyło się, że jakaś banda zniszczyła w kilku autach zamki w drzwiach i pourywała anteny. Dlatego też mieszkańcy bloku, w którym mieszka, włączają na noc zewnętrzne oświetlenie klatek schodowych. Kiedy uliczne latarnie świeciły, było to zbędne. A teraz jej wspólnota mieszkańców musi ponosić dodatkowe koszty.
– Kontaktowałem się z firmą, która przebudowywała sieć energetyczną w naszym rejonie – mówi Dariusz Kozak, prezes Wspólnoty Mieszkaniowej "Honorata”.
– Usłyszałem, że uporała się już z zamówieniem. A to, że lampy nie świecą, to już jest sprawa miasta i zakładu energetycznego.
Dariusz Śnieg, zastępca dyrektora do spraw dystrybucji Rejonowego Zakładu Energetycznego w Chełmie podkreśla, że uliczne latarnie należą do miasta.
– Ze swojej strony w każdej chwili gotowi jesteśmy zainstalować tam licznik i uruchomić oświetlenie. Przekazaliśmy już miastu umowę na sprzedaż energii elektrycznej. Czekamy, aż dokument do nas wróci i dopiero wtedy zrobimy to, co do nas należy.
– Na umowie, jaką przesłał nam zakład energetyczny, brakuje już ostatnich podpisów – zapewnia Henryk Gołębiowski, dyrektor Wydziału Infrastruktury Komunalnej UM. – Zainteresowanym mieszkańcom obiecuję, że przywrócenie oświetlenia na ulicach Zakątek i Browarnej to kwestia zaledwie kilku dni.
Poza wymienionymi ulicami, nowe lampy zapalą się również wzdłuż nowo wybudowanej ul. Nadrzecznej. Na nawierzchnię, chodniki, kanał deszczowy, wjazdy do posesji i oświetlenie miasto wydało 408 tys. zł.
W przyszłym roku w taki sam sposób zostanie potraktowana ul. Krótka. Dzięki temu kwartał miasta, wyznaczony ulicami Zakątek, Krótką i Nadrzeczną robi się coraz bardziej atrakcyjny dla mieszkańców i inwestorów.