Radosław Jarecki postawił na swoim. W ciągu ostatnich kilku miesięcy udało mu się zebrać dość pieniędzy na wyjazd na Madagaskar. Jako wolontariusz chce pracować z tamtejszymi dziećmi oraz wspierać polskich księży misjonarzy ze Zgromadzenia Ducha Świętego.
- Dzieci na Madagaskarze cierpią biedę - mówi Jarecki. - Jestem przekonany, że ofiarowane długopisy, ołówki , farby, flamastry, kredki, kolorowanki, gry planszowe, zeszyty i do tego jeszcze maskotki sprawią im radość.
Zbiórka artykułów potrwa do 5 września, aby mogli się w nią włączyć także uczniowie. Dary można przynosić do siedziby hospicjum przy ul. Lwowskiej 12/4 (za sklepem Rossman), od godz. 10 do 14, a w poniedziałki do 16.
Tadeusz Boniecki, prezes hospicjum podkreśla, że Radek na Madagaskarze będzie nie tylko wolontariuszem, ale i ambasadorem Chełma na tej afrykańskiej wyspie.
- Akcja "Piórnik” to już kolejne nasze przedsięwzięcie na rzecz dzieci z Madagaskaru - mówi Boniecki. - W połowie lipca wyekspediowaliśmy tam odżywki i trwałą żywność. Na wyspę nasz dar zabrał Daniel Kasprowicz z Gdańska, który wielokrotnie uczestniczył w organizowanych przez nas Dniach Kultury Chrześcijańskiej. Jego relacje z Madagaskaru sprawiły, że i Radek postanowił zostać tam wolontariuszem.