Mieszkanka Izbicy straciła 82 tys. zł. Zadzwoniła do niej kobieta podająca się za córkę i powiedziała, że potrzebuje pomocy. 80-latka zlikwidowała posiadane przez siebie lokaty bankowe i przekazała gotówkę posłańcowi. Okazało się, że została oszukana.
W czwartek przed południem do 80-letniej kobiety zadzwoniła kobieta, która płaczliwym głosem podawała się za jej córkę. Mówiła, że pożyczyła pieniądze od koleżanki, która pracuje w banku a ta teraz ma kontrolę. Z rozmowy wynikało, że musi natychmiast oddać koleżance dużą kwotę pieniędzy.
– Starsza kobieta wierząc, iż rozmawia z córką zaoferowała, że zlikwiduje posiadane przez siebie lokaty bankowe. Następnie 80-latka skontaktowała się z pracownikami banku aby potwierdzić, czy będzie mogła wypłacić wszystkie swoje oszczędności. Gdy rzekoma córka zatelefonowała ponownie, kobieta oświadczyła, iż już idzie do banku po pieniądze dla niej. Następnie oszustka telefonowała kilkakrotnie do kobiety, ciągle ją ponaglając – relacjonuje podkom. Piotr Wasilewski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Gdy kobieta była już z pieniędzmi w domu, to „córka” powiedziała, iż po pieniądze przyjdzie posłaniec. Po niedługim czasie przed dom 80-latki przyszedł młody mężczyzna, któremu ta przekazała 82 tysiące złotych. Po przekazaniu gotówki, kobieta zatelefonował do swojej córki, by powiedzieć, że już przekazała pieniądze – wówczas zorientowała się, iż padła ofiarą oszustwa.