Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Podczas ostatniej sesji radni przegłosowali uchwałę w sprawie utworzenia w mieście szkoły muzycznej (fot. Maciej Kaczanowski / archiwum)
Podczas ostatniej sesji radni przegłosowali uchwałę w sprawie utworzenia w mieście szkoły muzycznej. Powody do satysfakcji z tej decyzji ma burmistrz Wiesław Muszyński, który tę szkołę obiecał włodawianom w swojej kampanii wyborczej.
– Cieszy mnie postawa radnych – mówi Muszyński. – Przed nami jeszcze dużo pracy, ale najważniejsze, że od września dzieci będą mogły rozpocząć naukę w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia.
Jeszcze w czerwcu Włodawę odwiedził wizytator z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Na podstawie jego opinii resort zgodził się na utworzenie w tym mieście nowej placówki. Po decyzji radnych, która sformalizowała całe przedsięwzięcie przygotowywane są już zasady rekrutacji. Zostanie przeprowadzona w sierpniu. Po wakacjach naukę w szkole muzycznej rozpocznie około pięćdziesięciu uczniów. Młodzi muzycy będą się kształcić w specjalnie zaadaptowanych pomieszczeniach Włodawskiego Domu Kultury. Do tej pory w samej Włodawie mogli rozwijać swoje muzyczne talenty i umiejętności jedynie na zajęciach w domach kultury, chórach parafialnych czy zespołach prowadzonych przez stowarzyszenia.
W swoim czasie we Włodawie zrodził się pomysł, aby Państwowa Szkoła Muzyczna I i II stopnia w Chełmie otworzyła we Włodawie swoją filię. Miasto było gotowe zapewnić pomieszczenia do prowadzenia zajęć i część niezbędnych instrumentów. Ostatecznie plan współpracy z chełmską placówką spełzł na niczym. Jej dyrektor, Andrzej Wojtaszek życząc włodawianom powodzenia w ich staraniach wyraził opinię, że ich celem nie powinno być tworzenie filii, ale niezależnej szkoły muzycznej. Ponadto ze swojej strony obiecał służyć im swoim doświadczeniem, doradztwem i niczym więcej.
Gospodarze Włodawy na utworzenie nowej placówki i jej tegoroczną działalność zarezerwowali 200 tys. zł.
Muszyński starania o utworzenie szkoły rozpoczął już na początku kadencji. Wtedy też przeprowadził konsultacje społeczne. Spośród rozesłanych 1,2 tys. ankiet do urzędu wróciło 925. Okazało się, że aż 635 rodziców wyraziło chęć zapisania dziecka do szkoły muzycznej. Ponadto kolejnych 212 rodziców uznało, że taka szkoła jest w mieście potrzebna, a tylko 78 było przeciw.
W odpowiedziach dotyczących wyboru instrumentu uczestnicy ankiety najczęściej wskazywali gitarę, (349), fortepian (151), skrzypce(37), perkusje(20), flet(19) i keyboard(14).
