Stowarzyszenie Miłośników Wojsławic za punkt honoru postawiło sobie ratowanie zabytkowych nagrobków na miejscowym cmentarzu. Groby te są świadectwem wielokulturowej historii tej miejscowości.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Stowarzyszeniu na projekt „Ocalmy od zapomnienia zabytki na cmentarzu w Wojsławicach” udało się pozyskać 4,5 tys. zł ze środków Programu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich.
– Na początek chcemy odrestaurować 10 historycznych grobów – mówi Marian Lackowski, prezes stowarzyszenia. – Spoczywają w nich osoby, które wniosły istotny wkład w rozwój Wojsławic. To lekarze, żołnierze, duchowni, nauczyciele i wychowawcy. Interesują nas także nagrobki, które wyróżniają się swoją historyczną i architektoniczną formą.
Dla miłośników Wojsławic tamtejszy cmentarz jest swoistym pomnikiem wielokulturowości tego ośrodka. Przez wieki stykały się tu religie katolicka, prawosławna i żydowska. Świadectwem tego są także trzy zachowane świątynie, w których modliły się poszczególne grupy wyznawców.
– Do tej pory udało nam się odrestaurować dwa nagrobki greckokatolickie i trzy prawosławne – mówi Urszula Błaziak, koordynator przedsięwzięcia. – Odnowione zostaną też dwie pochodzące z końca XIX w ukraińskie mogiły ziemne oraz cztery polskie nagrobki. W jednym z nich spoczywa Jan Krystyjańczuk, autor książki „Przeklęci dziedzice”. Prace wciąż trwają.
Partnerami projektu jest Urząd Gminy Wojsławice, miejscowa parafia rzymskokatolicka pw. św. Michała Archanioła, parafia prawosławna pw. św. Jana Teologa w Chełmie oraz tamtejszy Zespół Szkół Publicznych. W przedsięwzięciu uczestniczą także sympatycy Wojsławic i wolontariusze. Wszyscy razem chcą kontynuować prace również w latach przyszłych.
Stowarzyszenie Miłośników Wojsławic od lat zabiega również o upamiętnienie miejscowych Żydów wymordowanych przez Niemców i pochowanych w dwóch zbiorowych mogiłach w Wojsławicach i Uchaniach. Kilka dni temu na miejsce przyjechali przedstawiciele Biura Rabina Warszawskiej Żydowskiej Gminy Wyznaniowej. Przy pomocy specjalistycznych urządzeń dokładnie wytyczyli oba groby wcześniej wskazywane przez świadków. W pierwszym z nich spoczywa 66 ofiar, w tym 20 dzieci. W drugim Niemcy kazali zasypać 44 ciała.
– W Wojsławicach działka, na której znajduje się grób masowy jest już własnością gminy – mówi wójt Henryk Gołębiowski. – Jej dotychczasowy właściciel po prostu nam ją odstąpił. Dzięki temu miejsce to zostanie wkrótce upamiętnione.