Kaplica rodziny Bielskich na zabytkowym cmentarzu parafialnym przy ul. Lwowskiej w Chełmie doczekała się remontu. Miejscowi miłośnicy zabytków upominali się o to już w latach międzywojennych.
Cmentarz katolicki w Chełmie został założony w 1802 na polecenie władz austriackich, które nakazały urządzenie nekropolii poza zabudową miejską i likwidację starszych cmentarzy położonych bezpośrednio przy budynkach świątyń. Nekropolia przy ul. Lwowskiej zajęła grunty unickiego szpitala. Jej centralnym punktem jest właśnie charakterystyczna kaplica ufundowana prawdopodobnie w połowie XIX w. przez Ignacego Bielskiego, właściciela podchełmskiego majątku Uher.
W tym przypadku inwestorem jest parafia pw. Rozesłania Świętych Apostołów, do której należy cmentarz. Wspiera ją w tym Urząd Miasta Chełm. Tegoroczna dotacja magistratu na ten cel to 28 tys. zł. Remontu kaplicy podjęła się miejska spółka, czyli Przedsiębiorstwo Usług Mieszkaniowych. Nadzór archeologiczny sprawuje Muzeum Ziemi Chełmskiej.
– W tym roku prace mają się koncentrować na zabezpieczeniu i uzupełnieniu fundamentów – mówi Paweł Wira, kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. – W swoim czasie podjęto próbę spenetrowania krypt poprzez wywiercenie otworu i wprowadzenie do wnętrza kamery. Na tej podstawie wiemy, że pod posadzką kaplicy są co najmniej dwie trumny. Daty pochówków pozwolą nam też ustalić z większą dokładnością, kiedy kaplica została zbudowana.
Poza fundamentami jeszcze w tym roku mają być wykonane okna oraz – na podstawie archiwalnego zdjęcia z 1935 r. – drzwi do kaplicy.
– Właśnie odsłoniliśmy fragment fundamentu pod główną fasadą kaplicy – mówi jeden z pracowników PUM. – Dokładnie czyścimy i uzupełniamy brakujące cegły. Niektóre dosłownie rozsypywały nam się w rękach. Odnowiony i wzmocniony fundament otrzyma izolację.
Prawdopodobnie jeszcze w tym roku zostaną też skute tynki zewnętrzne, aby budynek się osuszył. Później przyjdzie kolej na remont i aranżację wnętrza. Przez lata to wnętrze wykorzystywane było przez grabarzy jako podręczny składzik. Dopiero w latach 80. ubiegłego stulecia z inicjatywy kombatantów urządzono tam namiastkę mauzoleum upamiętniającego chełmian poległych podczas II wojny światowej. Obecny wystrój niedługo zostanie zdeponowany w jednym z parafialnych pomieszczeń.