Opinie o jego prozie są różne. Jedni uważają, że jest pisarzem mrocznym takim, jaki potrafi czytelnika wpędzić w depresję. Inni – wielbiciele jego książek twierdzą, że on po prostu opowiada i że trzeba w tym co mówi umieć dostrzec ironię, jakiś czarny humor, po prostu życie.
Oto na przełomie wieków, gdzieś u podnóża gór, w zgrzebnej chacie żyje rodzeństwo. Kiedy siostra rodzi dziecko brat zabiera je i w mrocznej puszczy zostawia na pastwę losu. Mówi, że dziecko zmarło, ale dziewczyna odkrywa prawdę i wyrusza na poszukiwanie synka. Śladem bohaterów idą też trzy mroczne cienie. Po co?
To kolejna czarna fabuła zabierająca nas w pełną lęku ciemność z pogranicza gotyckiej powieści, realnego okrucieństwa i trudnej prawdy. Styl Cormaca porusza nawet tych, którzy nie kochają takich klimatów. Na pewno warto tę baśń dla dorosłych przeczytać.