W.A.B.
Ona piękna, drobna, młoda, cierpiąca po straszliwym wypadku. On brzydki, uwodzicielski, napalony na kobiety, komunista – co dodawało mu nawet powabu.
Pobrali się, a ich małżeństwo było miłością, zdradą, cierpieniem. Byli jak ogień i woda.
Diego Rivera i Frida Kahlo żyli w czasach politycznego fermentu w Meksyku. Ona mistyczna artystka, wyrażająca emocje w malarstwie, która spotykała się z Trockim. On – malarz, grafik, architekt i działacz polityczny – może bardziej niż ona wierzył w rewolucję i głosił, że trzeba obalić burżuja, księdza i urzędnika wymiaru sprawiedliwości.
Znakomita opowieść.