Prószyński i S-ka
Dokument epoki - tak można określić ten niewielki tomik, o którym mówi wydawca, że jest zbiorem esejów. Czytelnik raczej go odbierze jako znakomity przewodnik po miejscach i ludziach epoki. Virginia Woolf, wrażliwa, neurotyczna, może nieco ekscentryczna, opisuje swój Londyn, a w nim "swoich” ludzi w ich wnętrzach.
"Weźmy Carlyle'ów. Godzina spędzona na Cheyne Row 5 powie nam o nich o ich życiu więcej niż to, czego możemy się dowiedzieć ze wszystkich biografii. Zejdźcie do kuchni. Tam w ciągu dwóch sekund człowiek konstatuje fakt, który uszedł uwagi Froude'a, a który jednak miał niewiarygodne znaczenie; nie mieli bieżącej wody...”
I tak pisarka krok po kroku przemierza ulice, przenika ściany domów, zagląda do ich wnętrz, opisuje, ocenia, jest szorstka, rzetelna, prawdziwa. Pisze o Carlyle'ach dalej - "oboje, mąż i żona byli geniuszami; kochali się, ale co mogą zdziałać geniusz i miłość wobec pluskiew i blaszanych wanien oraz pomp w suterenie?”
Niezwykle celne uwagi, które nawet bawią, ironia, brutalna prawda i niesamowita zdolność spostrzegania i oceniania związków przyczynowo skutkowych. Znakomita rzecz.